60-letni Bielsa, jak zwykle, okazuje się bardzo trudnym negocjatorem. Zażądał zaledwie rocznej umowy (najprawdopodobniej Lazio uda się zawrzeć opcję przedłużenia o sezon), płatności pensji w dolarach amerykańskich; miał też wiele pomniejszych oczekiwań związanych m.in. z kwestiami podatkowymi.
Dwa dni temu bardzo optymistycznie na temat negocjacji wypowiedział się Igli Tare, dyrektor sportowy Lazio: - Będziemy pewni tego, gdy kontrakt zostanie podpisany. Ale szansa na pracę ze szkoleniowcem z tak ogromnym doświadczeniem międzynarodowym może dać wiele pozytywnego naszemu klubowi.
Jeśli działaczom rzymskiego klubu nie uda się dojść do porozumienia z Bielsą, wówczas posadę dostanie Cesare Prandelli, były selekcjoner Italii.
Z kolei zatrudnienie Bielsy wiązało się będzie też ze znaczną przebudową drużyny na potrzeby charyzmatycznego szkoleniowca.