Pogoń Szczecin: Wykorzystać w pełni potencjał

Pogoń Szczecin: Wykorzystać w pełni potencjał
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista
Źródło: Transfery.info, Pogoń Szczecin

Latem w Pogoni nie doszło do wielu zmian. Dokonano jednak roszady na najważniejszym stanowisku – nowym trenerem został Kazimierz Moskal. Czy uda mu się odczarować własną, ale także szczecińską „klątwę remisów”?

Wynik był dobry, ale styl gorszy

Pomimo zajęcia miejsca w czołowej ósemce, wielu kibiców Pogoni było rozczarowanych grą podopiecznych Czesława Michniewicza. Seria remisów, bezbarwne występy skrzydłowych i napastników, mało pociągający styl - taką twarz miała drużyna „Portowców” w poprzednich rozgrywkach. Szczecińska drużyna pokazywała jednak też swoje dobre strony – świetny okres gry miała para stoperów Jarosław Fojut/Jakub Czerwiński, udane występy w lidze zaliczył 17-letni Marcin Listkowski, ale najwięcej pochwał zebrał Rafał Murawski. Doświadczony kapitan przez cały sezon był niekwestionowanym liderem drużyny, imponując świetną formą fizyczną. To on samodzielnie wygrał Pogoni kilka spotkań.

Czy Pogoń doskoczy do ligowej czołówki?

Kilka dni temu dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk zaprezentował, wzorowany na Narodowym Modelu Gry PZPN, „Model Gry Akademii Pogoni Szczecin”. Ten projekt, wraz z towarzyszącymi mu inicjatywami – m. in. wspomagający rozwój młodych talentów „Pogoń Future”, ma przynieść „Dumie Pomorza” przede wszystkim ukształtowanych wszechstronnie piłkarzy, którzy mogą po pierwsze pomóc w odniesieniu sukcesów przez klub, a po drugie – zagwarantować mu regularne zyski ze sprzedaży. Nie jest tajemnicą, że szczeciński klub od dłuższego czasu intensywnie wyszukuje utalentowanych juniorów nie tylko w zachodniopomorskim, ale także  w innych województwach, czego przykładem jest wspominany Listkowski czy bracia Piotrowscy (wszyscy trzej pochodzą z woj. kujawsko-pomorskiego).

Polskie kluby powoli chcą wejść na szlak, przetarty przez, podawany zazwyczaj za idealny przykład – FC Basel i inne kluby, specjalizujące się przede wszystkim w szkoleniu zawodników i ich późniejszej sprzedaży. Pogoń dopiero zaczyna profesjonalnie organizować swoją akademię i budować trzon przyszłej drużyny, ale dzięki temu może zyskać bezcenną przewagę nad innymi ekipami.

A jak będzie teraz? Zespół wzmocniło jedynie trzech nowych piłkarzy – Kamil Drygas (którego transfer ogłoszono zimą), Dawid Niepsuj i Spas Delew. Bułgar miał potencjał, by stać się nowym Berbatowem, ale jego kariera nie potoczyła się tak udanie, jak jednego z najbardziej uzdolnionych technicznie graczy ostatnich lat. Skrzydłowy jest jednak w najlepszym wieku, by powalczyć o odbudowę swojej formy i dać Pogoni to, czego nie dali Przybecki i Małecki – dużo goli i asyst. O losach Delewa i jego burzliwej karierze napisała już na naszych łamach Aleksandra Sieczka http://transfery.info/90238,wielkie-nadzieje-nieudane-wojaze-spas-delew

Wspomniany już Przybecki, wraz z Wladimerem Dwaliszwilim to jedyni zawodnicy pierwszej drużyny, którzy latem opuścili klub. Ich pobyt w Szczecinie ciężko zaliczyć do udanych – każdy z fanów Pogoni liczył na to, że znacznie częściej będzie widywał ich nazwiska w pomeczowych statystykach. Gruzin zdobył zaledwie trzy bramki, Przybecki tylko jedną.

Trener Moskal ma więc za zadanie usprawnić i zmodyfikować to, co szwankowało za kadencji Michniewicza. Ma do dyspozycji grupę znających siebie i zgranych już zawodników – nie musi od początku budować drużyny, co jest już wielkim plusem. Kolejny atut to posiadanie bardzo uniwersalnych graczy – Adam Frączczak nie grał chyba jedynie na bramce, Mateusz Matras może występować i na stoperze, i jako defensywny pomocnik, a Listkowski świetnie czuje się nie tylko na środku ataku, ale też na skrzydle.

Najważniejszym zadaniem, jakie czeka nowego szkoleniowca, dotyczy ataku. Po świetnym początku poprzedniego sezonu, spory regres zaliczył Łukasz Zwoliński. Oferta z Turcji, zainteresowanie mediów, wymienianie go jako kandydata do gry w kadrze Adama Nawałki – wszystko to sprawiło, że 23-latek nieco się zablokował. Jego przebudzenie nastąpiło dopiero pod koniec rozgrywek. Jeżeli „Zwolak” nadal chce spełnić swoje największe marzenie – czyli zagrać z orzełkiem na piersi – musi zacząć strzelać od samego początku sezonu. To może się udać, jeśli Gryucso i Delev zapewnią mu odpowiednią porcję podań. Wtedy Pogoń spokojnie może być wymieniana w kontekście walki o podium.

Moim zdaniem Pogoń może dużo zyskać na zatrudnieniu byłego trenera Wisły. Jeżeli Moskalowi udało się zaszczepić drużynie chęć gry podaniami, nastawienie na posiadanie piłki i wykorzystywanie potencjału skrzydłowych, kibice „Portowców” w końcu zaczną (nawet w poniedziałki i piątki) liczniej przybywać na stadion. Ważnym testem będzie już pierwszy pojedynek – wyjazd do Krakowa na Wisłę. Szkoleniowcy obu ekip mogli bez problemu przeanalizować grę rywala…

W kontekście nowych nabytków warto zacytować wypowiedź szefa skautingu „Portowców” Łukasza Becelli. W rozmowie z oficjalną stroną drużyny przedstawił on cechy, jakimi powinien wykazywać się gracz idealnie pasujący do zespołu. Trzeba przyznać, że założenia na razie działają dosyć dobrze – patrz Czerwiński czy Fojut. Oby i Delev mogł zostać wpisany na listę „udane wzmocnienia”.

- Jesteśmy zadowoleni z transferów. To praca wielu osób od skautów, trenerów grup młodzieżowych aż do dyrektorów akademii i sportowego. Każdy się wypowiedział. Stworzyliśmy profile zawodników. Jeśli poszukujemy skrzydłowego, to szukamy m.in. czterech cech bocznego pomocnika, który może zrobić różnicę w pierwszej drużynie. Upewniamy się, czy był szanowany przez kibiców, czy działał charytatywnie, a nierzadko sprawdzamy profil na Facebooku. Spotkaliśmy się z zawodnikiem, który na tablicy miał zdjęcia z alkoholem. Jeśli jest się piłkarzem zawodowym, to nie powinno się to zdarzać, bo w Pogoni chcemy, aby seniorzy byli wzorem dla młodych. Można się napić lampki wina, ale jak widać mnóstwo butelek na stole, to coś jest nie tak. Chcemy, aby w naszym klubie gracz był wzorem zarówno w zespole, jak i poza nim.

Jak szansę Pogoni ocenia ekspert?


Mateusz Kasprzyk jest dziennikarzem szczecin.sport.pl i założycielem portalu „Duma Pomorza”. Sytuację w klubie zna doskonale, obserwował też przedsezonowe sparingi. Jak, w jego opinii, będzie funkcjonować drużyna pod wodzą Moskala?


Jak co roku w Szczecinie przed startem nowego sezonu przeważa pesymizm. Kibice nie tęsknią za Czesławem Michniewiczem, ale z drugiej strony niespecjalnie ufają Kazimierzowi Moskalowi. Nowy trener będzie musiał się sporo natrudzić, aby zapracować na kredyt zaufania i zadowolić wymagających fanów. Lato było względnie spokojne. Wiadomo było, że przyjdzie zaklepany już zimą Kamil Drygas, poza tym zakontraktowano młodzieżowego reprezentanta Polski Davida Niepsuja, który ma rozwiązać wieczny problem z prawą obroną, a do pierwszej drużyny włączono utalentowanego Japończyka Seiyę Kitano. Najgłośniejszym transferem było jednak pozyskanie reprezentanta Bułgarii Spasa Deleva. Skrzydłowy ma nadać nową jakość mocno ospałej wiosną tego roku ofensywie Pogoni. Najpierw musi się jednak nauczyć języka, ponieważ dzisiaj nie da się z nim porozumieć... nawet po rosyjsku. W taki sposób próbował do niego dotrzeć trener Moskal. Kadra jest raczej zamknięta. Ewentualnie może dołączyć jeszcze nowy napastnik, który byłby konkurencją dla osamotnionego Łukasza Zwolińskiego. Musi się to być jednak wyjątkowy złoty transferowy strzał, jak określił to sam szkoleniowiec. Kibiców może na pewno cieszyć fakt, że drużyna nie doznała żadnego poważnego osłabienia. Za Miłoszem Przybeckim, Michałem Walskim i Wladimirem Dwaliszwilim tęsknić nikt nie będzie. Część kibiców co prawda poddała w wątpliwość sens rozwiązania kontraktu z Gruzinem, ale trzy gole to było zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę apanaże jakie co miesiąc pobierał 30-latek. Jego odejście do Dinama Tbilisi jasno zresztą pokazuje, że najlepsze lata ma już za sobą.


Pogoń chce stawiać na młodzież. Juniorzy starsi zdobyli srebrny medal mistrzostw Polski, a akademia jest uznawana za jedną z czterech najlepszych w kraju. W kadrze pierwszej drużyny już są Jakub Piotrowski, Marcin Listkowski i Japończyk Kitano, a w kolejce czekają dwie inne perełki – Sebastian Kowalczyk i Gracjan Jaroch, którzy czarowali w niedawno zakończonych mistrzostwach juniorskich.


Przed Moskalem trudne zadanie - chyba największe wyzwanie w jego karierze. Pogoń z każdym rokiem ma robić postęp, dlatego sam awans do ósemki nikogo już nie zadowoli. To po prostu obowiązek. Nowy trener ma poprawić lokatę Michniewicza. Zarząd i możny sponsor Grupa Azoty chcą europejskich pucharów i do tego ofensywnej gry, który ściągnie na stadion kibiców.


Gdzie szukać optymizmu? Na pewno w osobie Rafała Murawskiego. Kapitan pokazał w sparingach, że wciąż jest w świetnej formie i nadal będzie ciągnął granatowo-bordowy wózek. Byle tylko omijały go kontuzję. Poza tym kibice liczą na duet skrzydłowych Gyurcso-Delev, który razem warty jest prawie 2 miliony euro. Nie można także zapomnieć o duecie wychowanków Zwoliński-Kort, od których kibice wymagają najwięcej.

Pogoń powinna bez problemu awansować do ósemki, ale czy uda jej się powalczyć o puchary? To zależy od tego czy zespół będą omijały kontuzje i strzeleckiej formy Łukasza Zwolińskiego.

Więcej na temat: Pogoń Szczecin Polska Ekstraklasa

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] 24 gole w tym sezonie! Arsenal rusza po bramkostrzelnego napastnika 24 gole w tym sezonie! Arsenal rusza po bramkostrzelnego napastnika Sławomir Peszko: Miałem ochotę kopnąć go w dupę Sławomir Peszko: Miałem ochotę kopnąć go w dupę Julen Lopetegui faworytem do objęcia renomowanego klubu Julen Lopetegui faworytem do objęcia renomowanego klubu Notuje świetny sezon, wróci do Lecha Poznań?! „Jestem gotowy” Notuje świetny sezon, wróci do Lecha Poznań?! „Jestem gotowy” Zwrot akcji w sprawie Dawida Kownackiego?! Zwrot akcji w sprawie Dawida Kownackiego?! Koniec sezonu dla ważnego gracza Górnika Zabrze?! „Zobaczymy, jak to się potoczy” Koniec sezonu dla ważnego gracza Górnika Zabrze?! „Zobaczymy, jak to się potoczy” Nacho odrzuca wielkie pieniądze. „Nie przestają do niego dzwonić” Nacho odrzuca wielkie pieniądze. „Nie przestają do niego dzwonić”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy