„Nie odchodź, Leo!”. Bardziej żal pięknych występów czy wielkich pieniędzy?

„Nie odchodź, Leo!”. Bardziej żal pięknych występów czy wielkich pieniędzy? fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Decyzja Leo Messiego o zakończeniu reprezentacyjnej kariery wywołała burzę na całym świecie. Największą oczywiście w samej Argentynie. Nie chodzi jednak wyłącznie o aspekty sportowe.

Ciężko przedstawiać zawodnika, który trafia do siatki w co drugim spotkaniu swojej reprezentacji jako piłkarza niespełnionego. Tak postrzegany jest jednak Messi. Argentyńscy kibice zawsze oczekiwali od niego więcej i więcej. Chcieli, żeby ich idol prowadził ukochaną drużynę do wielkich sukcesów seriami, tak jak robił to i robi nadal w Barcelonie. Nie udawało się, ale przecież gdyby nie on, Argentyna nie cieszyłaby w ostatnich latach z żadnego medalu. Na Copa America Centenario, które zakończył przestrzelonym w finale karnym, wcześniej pięciokrotnie trafiał do siatki. Ostatni mundial, na którym Argentyńczycy przegrali dopiero w finale z Niemcami, to cztery gole. A przecież „Albicelestes” byli też o krok od wygrania Copa America 2007 i 2015.


Dopiero po ogłoszeniu przez Messiego decyzji o zakończeniu kariery do wielu argentyńskich kibiców doszło, że gdyby nie on, tych finałów mogłoby w ogóle nie być. Kibice wyciągnęli wnioski i stwierdzili, że bez niego kadra prezentowałaby się jeszcze gorzej. Byłaby przeciętniakiem. W końcu docenili 55 bramek w 113 spotkaniach i zapomnieli o słabszych momentach, które przytrafiają się przecież każdemu.

Tak zaczęła się wielka kampania mająca na celu nakłonienie Argentyńczyka do zmiany decyzji. Jego rodacy, namówieni przez prezydenta kraju Mauricio Macriego i Diego Maradonę, wyszli nawet na ulice. Co ciekawe, „Boski Diego” całkiem niedawno sam wypominał Messiemu brak odpowiedniego charakteru do bycia liderem kadry. Szybko zmienił zdanie, ale to już nie pierwszy raz.



Teraz sprawy w swoje ręce wziął nowy szef argentyńskiej federacji, Armando Perez, który chce osobiście przekonać Messiego do zmiany decyzji. I w przeciwieństwie do kibiców nie chodzi mu o względy czysto piłkarskie. A przynajmniej nie tylko. Bez Messiego argentyńska drużyna traci siłę ognia na murawie, ale to nie jedyne straty.

Odpowiedzialny za organizację spotkań argentyńskiej kadry Guillermo Tofoni przyznał ostatnio, że tamtejsza federacja tylko do następnego mundialu może stracić na decyzji Messiego nawet 25 milionów dolarów. CNN Money wszystko rozpisało. Argentyna z Messim w składzie jest w stanie zarobić na meczu towarzyskim dwa miliony dolarów. Bez niego ta kwota zmniejsza się o połowę. Chiny, Hiszpania i Włochy podobno już chcą renegocjować warunki, na jakich miały zostać rozegrane zaplanowane spotkania. Rosja też zapowiedziała już, że jeśli Messi nie wróci, zapłaci o milion mniej.

Spora część rywali chciała grać z Argentyną głównie ze względu na Messiego, który przyciąga ludzi jak magnes. Każdy chce go przecież zobaczyć. Sam piłkarz przy okazji takich meczów marketingowo był zresztą wykorzystywany do granic możliwości. Federacja zarabiała na nim wielkie pieniądze. Chiny, Hiszpania czy Rosja to tylko czubek góry zaplanowanych przez Argentyńczyków spotkań. Większość miała zostać rozegrana na jej terenie, a więc zmniejszą się przychody z dnia meczowego. Tofoni uważa, że one również mogą spaść nawet o milion dolarów.

A to przecież nie wszystko, bo ekipa bez Messiego nie będzie wzbudzała już tak wielkiego zainteresowania ze strony samych sponsorów. Pewnie nie pouciekają oni, gdzie pieprz rośnie, ale o nowych partnerów będzie coraz ciężej. 

Nie ma się co dziwić, że za Messim szlochają nie tylko kibice.  

Więcej na temat: Leo Messi Argentyna

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy