Tymiński: Nie chciałem zrobić mu krzywdy. Za faul szczerze przeprosiłem

Tymiński: Nie chciałem zrobić mu krzywdy. Za faul szczerze przeprosiłem fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Po ostatnim spotkaniu Górnika Łęczna z Cracovią zdecydowanie najwięcej mówi się o brutalnym faulu Łukasza Tymińskiego na Damianie Dąbrowskim.

- Po wszystkim zadzwoniłem do niego i szczerze przeprosiłem. Powiedział, że nie ma do mnie pretensji ani żalu - mówi ten pierwszy w rozmowie z Transfery.info.

Pański faul na Dąbrowskim cały czas jest bardzo mocno komentowany. Jak pan w ogóle na to wszystko patrzy?
Jestem świadomy tego, że nagonka jest dość mocna. Skupiam się jednak na tym, na czym powinienem, a więc analizie całej sytuacji. Skoro mogę się teraz do tego odnieść, chciałbym powiedzieć, że faul nie był celowy. Nie chciałem zrobić Damianowi krzywdy. Warunki były niekorzystne i nasze nogi się spotkały. Przez to, że piłka stanęła w wodzie żaden z nas w nią nie trafił. Ubolewam nad tym, że odniósł kontuzję. Po wszystkim zadzwoniłem do niego i szczerze przeprosiłem. Powiedział, że nie ma do mnie pretensji ani żalu.


Boiskowy bandyta”, „rzeźnik”, „zrobił to specjalnie”. Opinie kibiców czy ekspertów są jednoznaczne.
Dla mnie ważne jest to, jak do tego wszystkiego odnosi się sam poszkodowany. Jest świadom tego, że wejście nie było chamskie i celowe. Bo gdyby tak było, faktycznie mógłby mieć pretensje. Idąc do piłki, obaj mieliśmy nogi w powietrzu. On postawił swoją pierwszy, moja poszła druga. Przypuszczam, że gdybym to ja był pierwszy, jego noga nastąpiłaby na moją. Piłka się zatrzymała, nie trafiła bezpośrednio pod nasze nogi i tak się skończyło.

Nie było przecież takiej sytuacji, że Damian prowadził piłkę, a ja władowałem się w niego tylko po to, żeby go brutalnie zaatakować. Obaj szliśmy do bezpańskiej piłki.

Komentarze są krzywdzące?
Wszystko rozpętało się jeszcze bardziej przez faul Tetteha, który uważam, że był celowy. Tam była podniesiona noga w taki sposób, żeby zrobić komuś krzywdę. W mojej sytuacji obaj szliśmy na piłkę. Takie rzeczy na boisku się zdarzają. Wcześniej zostałem podobnie nadepnięty przez Marcina Budzińskiego. Oczywiście, nie odniosłem aż tak poważnej kontuzji, ale w tej sytuacji arbiter również nie pokazał kartki. Nie chodzi o to, że mam do kogoś pretensję. Chcę po prostu pokazać, że w podobnych warunkach ciężko ocenić pewne sytuacje.

Dałby pan sobie czerwoną kartkę?
Nie chcę tak stawiać sprawy. Zaraz po samej akcji, nie byłem świadomy, że coś się stało...

…Nawet miał pan pretensje do arbitra.
Bo nie wyglądało to na nic groźnego. Dopiero w powtórce zobaczyłem, że nastąpiłem mu na nogę. Mogę tylko powtórzyć, że nie zrobiłem tego celowo. Dużo było w tym przypadku. Nie gram w piłkę po to, żeby robić krzywdę rywalom. Mam na koncie ponad 100 meczów w Ekstraklasie i do tej pory nic podobnego nie miało miejsca.

Będzie pan zdziwiony, jeśli zostanie ukarany przez Komisję Ligi?
Właśnie jestem w drodze na nią. Wysłucham, co mają mi do powiedzenia i sam przekażę, co mam do przekazania. Zobaczymy, jaka decyzja zostanie podjęta.

 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] To jeden z letnich priorytetów transferowych Liverpoolu. Rozmowy rozpoczęte To jeden z letnich priorytetów transferowych Liverpoolu. Rozmowy rozpoczęte Carlitos pożądany również w Ekstraklasie. Dwie oferty Carlitos pożądany również w Ekstraklasie. Dwie oferty To może być nowy trener w Ekstraklasie. Właśnie odniósł cenne zwycięstwo To może być nowy trener w Ekstraklasie. Właśnie odniósł cenne zwycięstwo Wielki powrót do Wisły Kraków?! Jarosław Królewski skomentował Wielki powrót do Wisły Kraków?! Jarosław Królewski skomentował Wisła Kraków potwierdziła przedłużenie umów czterech piłkarzy Wisła Kraków potwierdziła przedłużenie umów czterech piłkarzy Xavi wyjaśnił, dlaczego postanowił zostać w Barcelonie Xavi wyjaśnił, dlaczego postanowił zostać w Barcelonie OFICJALNIE: Xavi zdecydował OFICJALNIE: Xavi zdecydował Carlitos może wrócić do Polski. Ma preferowany klub Carlitos może wrócić do Polski. Ma preferowany klub

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy