Inter poinformował dzisiaj o rozwiązaniu umowy z trenerem, potwierdzając wcześniejsze doniesienia o napiętych relacjach między nim a działaczami. Kością niezgody był temat wzmocnień zespołu.
Zainwestowanie w klub przez Chińczyków miało spowodować, że mediolańczycy sprowadzą kilku klasowych zawodników. Tymczasem wizja inwestorów nie pokrywała się z życzeniami szkoleniowca.
Według "La Gazzetta dello Sport", Mancini prosił o trzech konkretnych piłkarzy. Yayę Toure, Thomasa Vermaelena i... Marco Reusa. Nie otrzymał jednak zgody włodarzy na przeprowadzenie transakcji z udziałem tych zawodników.