Nie mylił się. Dziś jest największym wygranym transferu Pogby

Nie mylił się. Dziś jest największym wygranym transferu Pogby fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Równo cztery lata temu Paul Pogba odszedł z Manchesteru United do Juventusu Turyn. Teraz wraca na Old Trafford jako najdroższy piłkarz w historii futbolu. Kto ugrał najwięcej na jego powrocie?

Dawny Pogba z Old Trafford i 23-latek błyszczący w barwach „Juve” to dwóch zupełnie innych zawodników. Z tym nawet nie ma co dyskutować. Francuz rozegrał w barwach Manchesteru raptem siedem oficjalnych spotkań. W sumie uzbierał nieco ponad 200 minut. Zaczęło się od Pucharu Ligi Angielskiej. W pierwszym meczu z Leeds United zmienił Ryana Giggsa. W Premier League zadebiutował w spotkaniu ze Stoke City, w którym wszedł na boisko za Javiera Hernándeza. Potem były jeszcze mecze z West Bromwich Albion i Wolverhampton - co ciekawe, wszystkie wygrane przez „Czerwone Diabły” - oraz z Athletic Bilbao w Lidze Europy. W żadnym z nich Pogba nie zachwycił, ale umówmy się - na przestrzeni tylu minut byłoby to ciężkie do wykonania dla każdego zawodnika.

Sir Alex Ferguson wolał stawiać na Giggsa, Paula Scholesa, Michaela Carricka, Park Ji-Sunga, Toma Cleverleya czy Andersona. W Pogbie widział potencjał, ale miał na niego swój pomysł. Tak przynajmniej się wydaje. Chciał go powoli wprowadzać do wielkiego futbolu. Patrząc na to, że Francuz w samym Juventusie potrzebował trochę czasu, żeby wskoczyć na najwyższy poziom, być może miał racje. Z drugiej strony, Manchester właśnie wydał ponad 100 milionów euro na swojego byłego zawodnika. Zinedine Zidane powiedział jakiś czas temu, że zgoda na odejście Pogby to największy błąd w karierze Szkota. Mając na uwadze tę kwotę, coś w tym jest.


Precyzując, błędem nie było samo wypuszczenie Francuza, ale brak porozumienia i doprowadzenie do sytuacji, w której Pogba sam chciał z Manchesteru odejść. Bo na dobrą sprawę, w pewnym momencie Ferguson nie miał już żadnego wpływu na to, co stanie się z młodym zawodnikiem. Szkot chciał przedłużyć z nim umowę, ale sfrustrowany brakiem występów Francuz miał to gdzieś. 


- To rozczarowująca decyzja, ale spodziewaliśmy się tego. Tym ruchem nie okazał nam szacunku, więc w gruncie rzeczy to może dobrze, że od nas odszedł - mówił po wszystkim Ferguson. Jego klub otrzymał w zamian raptem 800 tysięcy funtów. Tyle wyniósł ekwiwalent za wyszkolenie. Ponad dwa razy wyższą prowizję za umieszczenie Pogby w Turynie zgarnął Mino Raiola. Główny sprawca zamieszania.

Bardzo prawdopodobne, że gdyby nie on, Pogba zostałby w Manchesterze. Oczywiście, Francuz sam był zdenerwowany brakiem występów na Old Trafford, ale młodzi zawodnicy często są w gorącej wodzie kąpani. Brak porozumienia z trenerem szybko zmienia się w świetny kontakt. Tymczasem Raiola, widząc rozgoryczenie swojego klienta, jeszcze bardziej nakręcał go, żeby odejść. Jak się później okazało, Pogbę w Manchesterze próbował zatrzymać jeszcze Patrice Evra, ale rozmawiając z jego rodziną, nie potrafił niczego wskórać. Menedżer pomyślał o wszystkim. 

Ponownie Ferguson: - Mieliśmy z Pogbą trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. Chcieliśmy z tej możliwości skorzystać, ale wtedy pojawił się Raiola. W zasadzie pierwsze spotkanie zakończyło się fiaskiem. Od tamtego momentu wszystko było jasne. On zaczął schlebiać piłkarzowi i jego rodzinie. Transfer był w zasadzie pewny.

- Jest kilku agentów, których po prostu nie trawię i Raiola jest jednym z nich. Nie ufałem mu od chwili, gdy go poznałem.



Raiola jest postacią kontrowersyjną, to wiadomo nie od dziś. Abstrahując jednak od tego, w jaki sposób negocjował z Manchesterem i dlaczego tak bardzo zależało mu na wywiezieniu Francuza z Old Trafford, trzeba przyznać, że samemu zawodnikowi wyszło to na dobre. Agent świetnie wykonał swoją robotę.

- Jeszcze tu wrócisz, ale w zupełnie innych okolicznościach - miał powiedzieć cztery lata temu do Pogby. Nie mylił się. Nie ważne czy rzucił to zdanie ot tak, czy faktycznie w to wierzył. Wyszło na jego. I patrząc na tę transferową telenowelę, która trwała przez kilka ostatnich miesięcy, to on jest jej największym zwycięzcą.

Juventus stracił świetnego zawodnika. Manchester zyskał, ale wyłożył ponad 100 euro milionów na kogoś, kogo nie tak dawno miał pod ręką. Sam Pogba dopiero może nim zostać. A Raiola nie dość, że udowodnił swoją rację, to jeszcze zgarnął kosmiczną prowizję, która zdaniem „L'Equipe” miała wynieść nawet 20 milionów.


20 milionów za umieszczenie swojego podopiecznego w klubie, któremu nie tak dawno go zabrał. Majstersztyk. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy