W sobotnim meczu przeciwko Eibarowi trener Jorge Sampaoli w podstawowej jedenastce nie wystawił ani jednego hiszpańskiego zawodnika. Dotychczas taka sytuacja w najwyższej klasie rozgrywkowej nie miała miejsce.
Szkoleniowiec ekipy z Andaluzji skorzystał z piłkarzy będących przedstawicielami sześciu krajów, z czego skład zdominowali jego rodacy - Argentyńczycy. Hiszpanie natomiast wchodzili z ławki.
Sevilla zakończyła mecz remisem, mimo że rywale przez całą drugą połowę grali w "10", a w końcówce otrzymali jeszcze jedną czerwoną kartkę. Tym samym dalej czeka na upragnione, wyjazdowe zwycięstwo.