Brazylijczyk nie jest najważniejszą postacią w zespole Franka De Boera, jednak nie poddaje się i zamierza walczyć o miejsce w składzie. 33-latek przyznaje, że miał latem kilka interesujących ofert, jednak postanowił zostać na San Siro.
- Wciąż czuję się ważny dla drużyny, ponieważ mogę korzystać ze swojego doświadczenia. Trener ze mną rozmawiał i przekonał mnie, że wciąż na mnie liczy. To sprawiło, że czuję się częścią tego projektu - powiedział w wywiadzie dla "O Globo".
- Flamengo? Jestem ich fanem i zawsze będę ich wspierać. Mimo wszystko trudno mi rozmawiać o przyszłości, ponieważ moje córki wychowują się w Europie, a w Brazylii sprawy aktualnie nie mają się najlepiej. Jest tam wiele przemocy. Jestem szczęśliwy w Interze i odrzuciłem dobrze płatne oferty, by tu zostać.