Drużyna Łukasza Fabiańskiego przegrała czwarte spotkanie z rzędu. Tym razem lepszy był od niej Liverpool, który wygrał na Liberty Stadium 2:1. Jak Guidolin odniósł się do możliwości zwolnienia?
- Możliwe. To może się wydarzyć. W zeszłym tygodniu rozmawiałem z prezesem, ale dla mnie najważniejsza jest zawsze praca z moim zespołem i jak najlepsze przygotowanie do kolejnego meczu. Moja sytuacja jest tak naprawdę mało ważna. Najważniejsze jest to, żeby poprawić wyniki drużyny - przyznał Włoch.
Zdaniem angielskich mediów jego
następcą zostanie Ryan Giggs. - To nie jest mój problem. Prezes
jest ze mną szczery i nigdy nic na ten temat nie mówił. Musimy
przede wszystkim pracować. Bez tego i wyników słowa są mało
ważne - uciął spekulacje Guidolin.