Argentyńczyk w tym sezonie nie rozegrał jeszcze ani jednego spotkania w Premier League. Mourinho do tej pory wprowadził go na boisko raptem czterokrotnie. 26-latek rozegrał m.in. dwa mecze w Lidze Europy.
Przez małą liczbę szans, na Wyspach zaczęto spekulować, że obaj panowie są ze sobą skonfliktowani. - Sporo mówi się, że Mourinho mnie nie potrzebuje. Ale on już pierwszego dnia powiedział, że jestem częścią jego planów i na mnie liczy - przyznał Rojo.
- To bardzo dobry szkoleniowiec. Jest szalenie wymagający, ale lubię sposób, w jakim pracuje z zawodnikami. Sam muszę dalej pracować, żeby przebywać częściej na murawie. To wszystko, czego chcę - powiedział Argentyńczyk.