Łukasz Fabiański [4]
W pierwszej połowie wyłapał jedno
trudniejsze dośrodkowanie, a oprócz tego był praktycznie
bezrobotny. Po przerwie miał zdecydowanie więcej interwencji i nie
zawiódł. Pewniak. Przy trafieniach - szczególnie samobójczym
Glika - bez szans.
Łukasz Piszczek [3,5]
Chwilę
przed pierwszym golem Lewandowskiego popisał się ważną
interwencją, zatrzymując Joergensena. Do tego zanotował kilka
niezłych ofensywnych wejść. Przy drugiej bramce dla Duńczyków to on nie
upilnował Poulsena, chociaż przy rywalu powinien być chyba ktoś
inny.
Kamil Glik [2]
Od
samego początku to spotkanie nie należało do niego. Przed przerwą
dwukrotnie dał się zgubić jednym podaniem, co wynikało z
fatalnego ustawienia. W drugiej połowie niestety podsumował występ
w najlepszy możliwy sposób - beznadziejnym samobójem. Oczywiście sporo
było w tym zwykłego pecha.
Thiago Cionek [4,5]
Niech
chowają się ci, którzy martwili się o jego dyspozycję. Przez
większą część meczu bardzo pewny i zdecydowany. Popisał się
genialną interwencją po dośrodkowaniu z rzutu wolnego
Eriksena. Przytrafiały mu się błędy przy wybiciach, ale ogólnie
rzecz biorąc - przyćmił Glika.
Artur Jędrzejczyk [4,5]
Mało
widoczny i niezbyt efektywny w ataku, ale znakomity w defensywie.
Praktycznie bezbłędny.
Jakub Błaszczykowski [3]
Trafił do siatki po ręce Lewandowskiego, co oczywiście zauważył arbiter i gola nie uznał. Nie popełniał błędów, ale przyzwyczaił nas do zdecydowanie większej liczby rajdów. Tym razem bez ani jednej popisowej akcji.
Grzegorz Krychowiak [3]
Szczególnie
w pierwszej połowie zaliczył kilka strat. Potem notował więcej
dobrych zagrań, ale to cały czas nie jest to. Nie brał na siebie
ciężaru gry. Brakowało pewności.
Piotr
Zieliński [3,5]
Duńczycy
zablokowali jego pierwszy strzał, ale nie bał się próbować
dalej. Najbliżej celu był chyba w 17. minucie, gdy jego bomba
minęła bramkę. Kilka razy fajnie podłączył się do akcji. Dobre
zawody w jego wykonaniu. Bez głupich strat, do czego przyzwyczaił.
Kamil Grosicki [5]
„TurboGrosik”,
motor napędowy! Zaczęło się od kapitalnego dośrodkowania wprost
na głowę Milika. Snajper Napoli nie wykorzystał go, ale chwilę
później jego kolejne świetne dogranie wykończył Lewandowski.
Potem jeszcze podawał do Milika, gdy wywalczył karnego i znowu do
„Lewego”, gdy ten pomagał sobie w polu karnym ręką.
Niezmordowany. Bez niego nie byłoby tego zwycięstwa.
Arkadiusz Milik [3,5]
Bliski wykorzystania dokładnego dośrodkowania „Grosika”, ale jego strzał głową świetnie wyciągnął Schmeichel. Potem wywalczył karnego. Zszedł w przerwie przez uraz kolana. Trzymamy kciuki, żeby to nie było nic poważnego.
Robert Lewandowski [5,5]
Od pierwszych minut mocno walczył z rywalami. Prawdziwy koncert rozpoczął w 20. minucie, gdy urwał się obrońcom i wykończył płaskie dogranie „Grosika”. Potem wykorzystał karnego po faulu na Miliku, a największą klasę pokazał chwilę po przerwie. Ucieczka obrońcom, piłka do ziemi, znakomity strzał. Miał ochotę na kolejne trafienia, ale ostatecznie zakończyło się na hat-tricku.
Karol Linetty [3]
Wszedł w miejsce Milika i wniósł niewiele. Zanotował bardzo słabe dośrodkowanie.
Maciej Rybus [-]
Grał zbyt krótko, żeby go ocenić.
Sławomir Peszko [-]
Grał zbyt krótko,
żeby go ocenić.
Oceny w skali 1 - 6.