Tymczasowy selekcjoner Anglików zapowiedział, że Rooney usiądzie na ławce we wtorkowym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata ze Słowenią. 30-latek od dłuższego czasu jest bez formy. W Manchesterze United gra niewiele, a wszystko dopełnił jeszcze słaby występ przeciwko Malcie.
Niektórzy obawiali się, jak kapitan i przez lata największa
gwiazda angielskiej kadry przyjmie taką decyzję. Nie chodzi
oczywiście tylko i wyłącznie o jeden mecz, ale ogólne
stwierdzenie, że będzie znaczył coraz mniej dla reprezentacji.
Rooney pokazał jednak klasę.
- Gram w reprezentacji
praktycznie bez przerwy od 13 lat. Kiedyś musiał nadejść taki
czas. To szansa dla innych zawodników. Ostatnio siedziałem również
na ławce w Manchesterze, taki jest futbol - przyznał Anglik.
-
To oczywiste, że chcę grać, ale w pełni rozumiem i szanuję
decyzję szkoleniowca. Będę wspierał resztę zawodników.
Reprezentowanie swojego kraju to wielka duma - bez względu na to czy
jesteś w podstawowym składzie, czy wchodzisz na boisko z ławki -
powiedział 30-latek.