1. Październik 1992 - to wtedy reprezentacja Armenii rozegrała pierwsze w historii międzynarodowe spotkanie. W meczu z Mołdawią emocji nie brakowało, ale ostatecznie skończyło się na bezbramkowym remisie.
2.
Pięć lat później Ormianie
zanotowali najwyższą porażkę w swoich dziejach. To znaczy
porażki... W styczniu dali się zlać w Ameryce Południowej Chile
0:7, a kilka tygodni później przytulili kolejne siedem trafień od
Gruzinów.
3. Ale
nasi najbliżsi rywale sami też potrafią wbić tyle goli. Maj tego
roku, Carson, Kalifornia: Gwatemala - Armenia 1:7. Autorem hat-tricka
był Henrikh Mkhitaryan, który z polską na szczęście nie zagra.
4.
Piunik Erywań - tak nazywa się
z klub, z którego Mkhitaryan wyjechał na podbój Europy. Prawdziwy
armeński hegemon, po mistrzostwo kraju sięgał aż 14 razy.
Wszystkie inne kluby w sumie zgarnęły tylko 11 tytułów.
5.
Chociaż w poprzednim sezonie
mistrzostwo zdobył akurat ktoś inny, bo ekipa Alaszkertu. Jak
wyglądała jej przygoda w europejskich pucharach? W drugiej rundzie
eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze z Erywania zostali wyeliminowani przez Dinamo
Tbilisi.
6.
Armeńskie kluby dwukrotnie rywalizowały w pucharach z naszymi. Oba
dwumecze odbyły się w sezonie 1995/1996. W Pucharze UEFA Zagłębie
Lubin ledwo, ale jednak
poradziło sobie z Szirakiem Giumri. Z kolei GKS Katowice dostał w
cymbał od Araratu Erywań.
7. Tak,
to właśnie w stolicy Armenii, Erywaniu, jest największa liczba
piłkarskich klubów. Alaszkert, Ararat, Piunik... W złożonej
z sześciu (!) drużyn ekstraklasie występuje jeszcze Banants.
8.
W poprzednim sezonie po koronę króla strzelców sięgnęli w
niej Mihran Manasyan oraz Brazylijczyk Héber. Obaj
grali w mistrzu kraju.
9.
Oczywiście przed 1992 rokiem liga armeńska wyglądała zupełnie
inaczej. Rozgrywki miały charakter regionalny, chociaż niektóre
kluby rywalizowały z najlepszymi w całym Związku Radzieckim. I
tak, w 1973 roku Ararat sięgnął po jego mistrzostwo.
10.
Kadra... Nikt wcześniej nie
strzelił w jej barwach tyle goli, co Mkhitaryan. Gwiazdor
„Czerwonych Diabłów” uzbierał ich dotąd 19. Do tego w swoich
60 występach zanotował przynajmniej tyle samo asyst.
11.
Biorąc pod uwagę trafienia,
Mkhitaryan wyprzedził na szczycie Artura Petrosyana. W
latach dziewięćdziesiątych pomocnik występował w Rosji
i Izraelu. Już w XXI wieku reprezentował z kolei barwy klubów
szwajcarskich: Young Boys oraz FC Zürich. Przygodę z kadrą
zakończył na 11 trafieniach. W 2001 roku strzelił gola Polsce.
12. Jeśli chodzi o liczbę występów,
niekwestionowanym liderem jest Sargis Hovsepyan. Były obrońca
Zenitu Sankt Petersburg karierę w kadrze zakończył w 2012 roku.
Przez 20 lat uzbierał w sumie 127 spotkań. Zdobył dwie bramki. Po
zawieszeniu butów na kołku wziął się za trenerkę. Przez chwilę
był nawet selekcjonerem reprezentacji.
13. W
Armenii próbowano różnych wariantów z selekcjonerami. W ciągu
ostatnich kilkunastu lat stanowisko to piastowali m.in.
Argentyńczyk Oscar López, Francuz Bernard Casoni, Holender Henk
Wisman, Szkot Ian Porterfield, Duńczyk Jan Poulsen czy Szwajcar
Bernard Challandes.
14.
Obecnie jest nim Varuzhan Sukiasyan. Zresztą nie po raz pierwszy, bo
60-latek piastował już tę funkcję na początku wieku. W
międzyczasie prowadził kilka rodzimych klubów, w tym parokrotnie
Ararat. Patrząc na obecną kadencję, w sześciu meczach - oprócz
wspomnianej Gwatemali - wygrał ze swoim zespołem tylko z Salwadorem
(4:0).
15. Sukiasyan
sam kopał piłkę. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych
był zawodnikiem rodzimego Kotajku. Występował w linii ataku,
strzelał sporo goli.
16. Aktualne
gwiazdy kadry, nie licząc Mkhitaryana, który oczywiście i tak jest
kilka półek wyżej? Aras Özbiliz gra w Beşiktaşie,
chociaż gra to chyba zbyt dużo powiedziane. Jest jego zawodnikiem.
Kiedyś wróżono mu zdecydowanie większą karierę. W reprezentacji
25 spotkań i cztery gole.
17. Dwa
razy więcej trafień ma na koncie Marcos Pizzelli. 32-letni
naturalizowany Brazylijczyk występuję obecnie w Zjednoczonych
Emiratach Arabskich. Grę w armeńskiej kadrze poprzedził
kilkuletnią grą w tamtejszej lidze.
18.
Od kilkunastu miesięcy mecz za meczem w reprezentacji rozgrywa
też młody Gaël Andonian. 21-latek urodził się w Marsylii i tam
też do dzisiaj się szkoli. W ostatnim spotkaniu z Rumunią (0:5)
zszedł z boiska z powodu kontuzji.
19. Nasi najbliżsi
rywale nie zawszę są typowymi dostarczycielami punktów w
eliminacjach wielkich imprez. Patrząc na kwalifikacje do mundiali,
najwięcej „oczek” - aż 13 - zdobyli grając o ostatnie
mistrzostwa w Brazylii. Co ważne - błyszczeli na wyjazdach. Na
obcym terenie potrafili wygrać 4:0 z Danią ograć Czechów i
zremisować z Włochami. Ostatecznie zajęli jednak dopiero piąte
miejsce w grupie.
20. Trzeba
też wspomnieć o trzecim miejscu i 17 punktach zdobytych w
eliminacjach Euro 2012. Z 10 meczów Ormianie przegrali tylko trzy,
ale do baraży, w których zagrała ostatecznie Irlandia, trochę
zabrakło.
21.
Kwalifikacje do ostatniej wielkiej imprezy - mistrzostw Europy we
Francji zakończyły się jednak dla nich katastrofą. W grupie z
Albanią, Danią, Portugalią i Serbią zanotowali ledwie dwa remisy.
22. Nasza
reprezentacja do tej pory mierzyła się z Ormianami pięciokrotnie.
Bilans to trzy wygrane, remis i odniesiona w eliminacjach Euro 2008
porażka.
23. Najwyższym
zwycięstwem zakończył się mecz rozegrany w 2001 roku. Do siatki
trafili wtedy bracia Żewłakow, Emmanuel Olisadebe oraz Bartosz
Karwan. Polacy wygrali 4:0.
Oby tym razem było podobnie!