„Królewscy” potrafią zlać rywala. Oto największe pogromy w historii Ligi Mistrzów!

„Królewscy” potrafią zlać rywala. Oto największe pogromy w historii Ligi Mistrzów! fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Przed spotkaniami Legii Warszawa z Realem Madryt postanowiliśmy przypomnieć największe pogromy w historii Ligi Mistrzów. Nie żeby coś, tak po prostu...

Juventus – Olympiakos 7:0 (2003/2004)

To była ostatnia grupowa kolejka, a Juventus miał już zapewniony awans do fazy pucharowej. „Stara Dama” nie zamierzała jednak odpuszczać i zmiotła Greków z powierzchni ziemi. Strzelanie rozpoczął David Trézéguet, który później dorzucił drugą bramkę. Do siatki trafiali jeszcze m.in. Alessandro Del Piero, Marco Di Vaio oraz Marcelo Zalayeta. Włoskiej drużynie kapitanował wtedy Antonio Conte, dzisiaj szkoleniowiec Chelsea.

Arsenal – Slavia Praga 7:0 (2007/2008)

Królem asyst w tamtym spotkaniu był Aleksandr Hleb, który przed zejściem z boiska po godzinie gry zanotował ich aż trzy, samemu również strzelając gola. Oprócz niego do siatki trafiała - wtedy - sama młodzież, bo Nicklas Bendtner, Cesc Fàbregas oraz Theo Walcott. Ten pierwszy chyba szczególnie chciałby wrócić do tamtych czasów.

Żylina – Olympique Marsylia 0:7 (2010/2011)

W sześciu grupowych meczach Słowacy stracili 19 goli, co nie pozwoliło im na zdobycie choćby punktu. Francuzi, którym dowodził André-Pierre Gignac, byli dla nich bezlitośni. Grający obecnie w Meksyku napastnik zanotował hat-tricka. Trzeba dodać, że Żylinę prowadził wtedy doskonale znany z polskich boisk Pavel Hapal.



Valencia – Genk 7:0 (2011/2012)

Autorem trzech z siedmiu bramek, jakie Valencia wbiła Belgom był Roberto Soldado. Hiszpański snajper potrzebował do tego zaledwie 26 minut. Przy dwóch asystował Jonas, który wcześniej sam trafił do siatki, a w sumie asyst zanotował aż cztery. Mimo efektownego zwycięstwa, „Nietoperze” nie wyszły z grupy, spadając do Ligi Europy.


Bayern – Basel 7:0 (2011/2012)

Niemcy zlali Szwajcarów kilka miesięcy po meczu Valencii z Genk. To było już w 1/8 finału. Cztery bramki Yannowi Sommerowi władował Mario Gomez. Trzykrotnie podawał mu Franck Ribéry. Ktoś jeszcze pamięta, że w pierwszym spotkaniu to Szwajcarzy wygrali z monachijczykami 1:0? Srogi rewanż.

BATE – Szachtar 0:7 (sezon 2014/2015)

Kolejne przedstawienie jednego aktora. W Borysowie najlepsze spotkanie w karierze rozegrał Luiz Adriano. Brazylijczyk jako drugi w historii zdobył pięć bramek w meczu Ligi Mistrzów. Cztery z nich zanotował jeszcze przed przerwą, a kosmiczny występ dopełnił wykorzystanym w samej końcówce rzutem karnym. Szachtar wyszedł wtedy z grupy obok Porto...



Bayern – Szachtar 7:0 (sezon 2014/2015)

...I w 1/8 finału sam dostał siedem bramek od Bayernu. W tym wypadku rozłożyły się one jednak na sześciu zawodników. Dwie z nich zanotował Thomas Müller, a jedną dołożył Robert Lewandowski, do czego dorzucił też dwie asysty. Spotkanie rozpoczęło się od czerwonej kartki dla Oleksandra Kuchera i potem poleciało z górki.


Barcelona – Celtic 7:0 (2016/2017)

Jeśli chodzi o ten sezon, wielkie strzelanie urządziła sobie Barcelona. Katalończycy nie dali Celtikowi żadnych szans, chociaż rozkręcali się powoli. Do przerwy prowadzili bowiem tylko dwiema bramkami. Ostatecznie trzy trafienia zanotował Leo Messi, dwa Luis Suárez, a po jednym Neymar z Andrésem Iniestą.

Liverpool – Beşiktaş 8:0 (2007/2008)

Dziewięć lat temu Liverpool udowodnił, że w jednym meczu Ligi Mistrzów da się strzelić jeszcze więcej goli. Prowadzeni przez Rafę Beníteza „The Reds” w pierwszej połowie też strzelili raptem dwa gole, ale po przerwie nie mieli już żadnych hamulców. Hat-trickiem w pamiętnym meczu na Anfield popisał się Yossi Benayoun, a po dwa trafienia dołożyli Ryan Babel i Peter Crouch.



Real – Malmö 8:0 (2015/2016)

Długo nikt nie potrafił dorównać osiągnięciu Liverpoolu, ale w końcu się udało. A zrobiła to drużyna prowadzona przez... Beníteza. Real rozjechał biednych Szwedów, którzy w całej fazie grupowej strzelili wtedy jednego gola, tracąc ich aż 21. Na Santiago Bernabéu najbardziej błyszczeli Cristiano Ronaldo i Karim Benzema - odpowiednio cztery i trzy bramki. Trzy asysty zanotował Isco.

***

„Królewscy” potrafią zlać przeciwników na europejskiej arenie. Oto inne wysokie wygrane ekipy z Madrytu w Champions League:

Real – Genk 6:0 (sezon 2002/2003)
Galatasaray – Real 1:6 (sezon 2013/2014)
Schalke – Real 1:6 (sezon 2013/2014)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Leicester City dopięło swego! Błyskawiczny powrót do Premier League stał się faktem [OFICJALNIE] Leicester City dopięło swego! Błyskawiczny powrót do Premier League stał się faktem [OFICJALNIE] Albert Rudé nie powstrzymał emocji. Co za reakcja po bramce Wisły Kraków [WIDEO] Albert Rudé nie powstrzymał emocji. Co za reakcja po bramce Wisły Kraków [WIDEO] „Powinni zapakować go w karton z kokardką i wysłać”. Dziennikarz bez ogródek o piłkarzu FC Barcelony „Powinni zapakować go w karton z kokardką i wysłać”. Dziennikarz bez ogródek o piłkarzu FC Barcelony Liverpool wybrał nowego trenera. „Here we go!” Liverpool wybrał nowego trenera. „Here we go!” OFICJALNIE: Bartosz Białkowski odchodzi z klubu OFICJALNIE: Bartosz Białkowski odchodzi z klubu Jan Faberski z bramką dla Ajaksu Amsterdam U-18. Polak pomógł w zwycięstwie z Feyenoordem Rotterdam [WIDEO] Jan Faberski z bramką dla Ajaksu Amsterdam U-18. Polak pomógł w zwycięstwie z Feyenoordem Rotterdam [WIDEO] Dawid Szulczek nie dla tego klubu? „Nie ma żadnych rozmów” Dawid Szulczek nie dla tego klubu? „Nie ma żadnych rozmów” W poprzednim sezonie zdobył ponad 30 bramek, będzie grał w Interze Mediolan. „Here we go!” W poprzednim sezonie zdobył ponad 30 bramek, będzie grał w Interze Mediolan. „Here we go!”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy