W czterech pierwszych meczach ligowych
Manchesteru United Ibrahimović czterokrotnie trafił do siatki. Od
spotkania derbowego z City, które odbyło się w pierwszej części
września, Szwed jednak się zaciął.
Niedzielny mecz z
Chelsea, która rozgromiła „Czerwone Diabły” 4:0 był dla niego
piątym z rzędu w Premier League bez gola. A trzeba podkreślić, że
w każdym z nich przebywał na murawie przez pełne 90 minut.
„Ibrze” dawno nie przytrafiła się podobna seria. Po raz ostatni – w 2010 roku, gdy reprezentował barwy Milanu. Tamten sezon zakończył się jednak dla niego szczęśliwie, bo ekipa z San Siro sięgnęła po mistrzostwo Włoch. Sam zanotował w sumie 14 trafień.