„Więc wreszcie przegrałem z Arsenalem. Wreszcie przegrałem z Arsenalem. Wreszcie przegrałem z Arsenalem” - Mourinho po REMISIE z Arsenalem

„Czerwone Diabły” zaledwie zremisowały 1-1 z „Kanonierami”. Zaledwie, gdyż dominowały przez większość spotkania, a wyrównanie gościom dał Olivier Giroud dopiero w 89. minucie (wcześniej bramkę dla United strzelił Juan Mata). O przewadze gospodarzy świadczy choćby fakt, że był to pierwszy celny strzał Arsenalu, podczas gdy oni oddali ich pięć.

Mourinho dał wyraz swojemu niezadowoleniu podczas konferencji. 

- Jeśli zagrałeś zły mecz albo wyrównany przeciwko bardzo dobremu zespołowi jak Arsenal i go zremisowałeś, to nie jest tragedia czy zły rezultat, ponieważ to normalne między dwoma drużynami. Ale kiedy jednak De Gea przebywa na wakacjach, Cech w tym czasie świetnie interweniuje dwa lub trzy razy, kiedy pudłujesz w dwóch-trzech świetnych sytuacjach, masz pełną kontrolę i tracisz gola w końcówce, wtedy czujesz się przegranym – powiedział Portugalczyk w swoim barwnym stylu.

- Więc wreszcie przegrałem z Arsenalem. Wreszcie przegrałem z Arsenalem. Wreszcie przegrałem z Arsenalem – spuentował, już wychodząc z sali konferencyjnej.

Tym samym Mourinho potwierdził, jak ważny jest dla niego jego prywatny bilans. A w przypadku meczów z Arsenalem wydaje się on dość wyjątkowy – do tej pory nie przegrał ani jednego spotkania z „Kanonierami” w Premier League, wygrywając pięć i remisując siedem razy.