Jak burza przez fazę grupową Ligi Mistrzów przeszła Borussia Dortmund, która rozpoczęła ją od pamiętnego pogromu legionistów na Łazienkowskiej 6:0. W ostatniej serii gier dortmundczycy zremisowali 2:2 z Realem i ostatecznie ukończyli rywalizację na pierwszym miejscu w grupie z 14 punktami na koncie. Łukasz Piszczek rozegrał w jej barwach pięć spotkań (trzy w pełnym wymiarze czasu), opuszczając tylko rewanż z Legią.
Swoją grupę, sięgając po 11
punktów, wygrało też Monaco Kamila Glika.
Nasz reprezentacyjny stoper nie zagrał tylko w ostatnim meczu z
Bayerem. W pierwszym spotkaniu z „Aptekarzami” zanotował jednak
piękne trafienie, a do tego dołożył asystę przeciwko CSKA.
Z
jeszcze lepszym bilansem fazę grupową kończy Arkadiusz
Milik. Kontuzjowany obecnie
napastnik Napoli zdążył zdobyć trzy bramki i zanotował asystę w
spotkaniach z Dynamem Kijów i Benfiką. Swoje do awansu
Neapolitańczyków dołożył Piotr Zieliński,
który zagrał w pięciu meczach. Ostatecznie klub Polaków, w którym
mamy jeszcze Igora Łasickiego,
wygrał grupę B przed zespołem
z Lizbony.
Podobna sztuka udała się Leicester City. „Lisy”
zaznały smaku porażki dopiero w meczu ostatniej kolejki z Porto
(0:5). Wkład Bartosza Kapustki
i Marcina Wasilewskiego w
awans był niewielki („Wasyl” zagrał tylko w ostatnim
spotkaniu), ale być może częściej będziemy ich oglądać w fazie
pucharowej.
To samo można napisać o Krystianie
Bieliku, którego Arsenal
wygrał grupę A z 14 punktami na koncie. „Kanonierzy”
wyprzedzili o dwa punkty Paris Saint-Germain, które oczywiście też
zobaczymy w 1/8 finału. Bilans Grzegorza Krychowiaka
to 207 minut spędzonych na boisku w trakcie pięciu spotkań.
Nie zapominamy oczywiście o
największej gwieździe naszej reprezentacji, Robercie
Lewandowskim. Snajper Bayernu
zakończył fazę grupową z pięcioma bramkami na koncie, które
pozwoliły zająć monachijczykom drugie miejsce w tabeli
grupy D za Atlético.
Jedynym, grającym za granicą Polakiem,
którego drużynie nie udało się awansować do 1/8 finału jest
Maciej Rybus. Jego Olympique
Lyon został wyprzedzony w grupie H przez Juventus oraz Sevillę i
musi zadowolić się występami w Lidze Europy.