Nowy-stary głównodowodzący
monachijskiego klubu przyznał kilka lat temu, że pewne granice nie
zostaną w świecie piłki przekroczone, ale teraz wycofuje się z
tego zdania. - Powiedziałem wtedy, że doszliśmy do pewnej ściany,
finansowej granicy i limity zostały już osiągnięte. Myliłem się
- powiedział teraz „Bildowi”.
W rozmowie poruszona
została chociażby kwestia Leo Messiego i jego potencjalnego
odejścia z Barcelony. Nie ma co ukrywać, że jeśli kiedykolwiek
doszłoby do takiego ruchu, Argentyńczyk trafiłby prawdopodobnie do
Premier League lub Paris Saint-Germain. - Nie jestem w stanie
wyobrazić sobie takiego transferu - stwierdził Hoeneß, który
dodał jednak:
- Jeśli Bayern czy Borussia kupują zawodnika
z Chin i około 300 milionów Chińczyków ogląda spotkanie, w
którym występuje, płacąc za nie po euro, dzienny dochód wynosi
300 milionów euro.
- Z tego też względu jestem przekonany,
że lada moment dojdzie do transferu wartego 150 czy 200 milionów
europejskiej waluty - stwierdził niemiecki działacz.
Transfer za 200 milionów euro? Hoeneß: Jeszcze tylko chwila
fot. Transfery.info
Prezydent Bayernu, Uli Hoeneß, uważa, że stały wzrost kwot za transfery jest nieunikniony.