Francuz musiał uznać wyższość Cristiano Ronaldo, który zgarnął nagrodę po raz czwarty w karierze oraz Leo Messiego. 25-latkowi udało się za to wyprzedzić m.in. Luisa Suáreza oraz Neymara.
- To dla wielka duma, ogromna radość
i... mała niespodzianka. Jestem bardzo szczęśliwy, że skończyłem
w pierwszej trójce. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali.
Jestem na właściwej drodze i teraz muszę pracować dalej -
przyznał Francuz zaraz po ogłoszeniu wyników plebiscytu.
-
Messi i Cristiano to dwa potwory, legendy. Być tuż za nimi to
wielka duma. Koniecznie trzeba teraz dalej strzelać, pracować i
dawać radość kibicom - powiedział Griezmann.
Jak 25-latek widzi swoje szanse w
rywalizacji z fantastyczną dwójką w kolejnych sezonach? - Ciężko
będzie któregoś z nich minąć, ale będę starał się być coraz
lepszy i mam nadzieję, że 2017 rok będzie przynajmniej tak dobry
jak ten - stwierdził reprezentant Francji.