W poniedziałek Portugalczyk po raz czwarty w karierze sięgnął po wygraną w plebiscycie „Złotej Piłki”. 31-latek w sumie zebrał 745 głosów od dziennikarzy z całego świata, zdobywając ich ponad dwukrotnie więcej od Argentyńczyka. Messi zakończył bowiem rywalizację z 316 punktami. Oczywiście cały czas to 29-latek jest najczęściej triumfującym zawodnikiem w historii plebiscytu „France Football”. Do tej pory uczynił to pięciokrotnie.
Już po wręczeniu nagrody Cristiano
został zapytany o rywalizację z reprezentantem Argentyny i to, jak
wyobrażałby sobie grę w jednej drużynie z odwiecznym rywalem. -
Ciekawie byłoby zobaczyć nas w tym samym zespole. Wielcy zawodnicy
powinni grać razem. Myślę, że gdybyśmy występowali w jednej
drużynie - Barcelonie i Argentynie czy Realu i Portugalii - to ja
miałbym teraz na koncie więcej Złotych Piłek.
- Różnica
nie byłaby jednak tak wielka. Leo jest wyśmienitym piłkarzem, nie
bez powodu zgarnął tę nagrodę już pięć razy - przyznał
Portugalczyk.
- Sam postaram się wygrać ją również za
rok. Póki co, najważniejsza jest dla mnie jednak wygrana w
Klubowych Mistrzostwach Świata. Następnymi celami będzie
mistrzostwo Hiszpanii, Liga Mistrzów czy Puchar Króla - powiedział
31-latek, który dodał również, że tegoroczna wielka przewaga nad
rywalami nie była dla niego żadną niespodzianką.