W tym sezonie Premier League „The
Citizens” stracili już 19 goli. Patrząc na to, że za nami 16
kolejek, wynik nie jest nie wiadomo jak tragiczny, ale jednak
zdecydowanie do poprawy. Przewodząca tabeli Chelsea, która
wyprzedza czwarte City o siedem punktów, straciła ich o osiem
mniej.
- Czy ktoś mógłby powiedzieć defensywie City, żeby
skończyli już robić „Mannequin Challenge”? Wystarczy panowie,
naprawdę załapaliśmy już ten żart. Po ośmiu bramkach straconych
w trzech meczach możecie znowu zacząć się ruszać - przyznał w
swoim stylu Cantona.
Były gwiazdor Manchesteru United nie
jest w podobnych osądach odosobniony. Ostatnio w jednym ze swoich
felietonów w „Daily Mail” sprawę podobnie przedstawił Martin
Keown. Były obrońca reprezentacji Anglii zwrócił uwagę na to, że
w grze ekipy Pepa Guardioli brakuje walki, a piłkarze z niebieskiej części
Manchesteru muszą wrócić do pracy u podstaw i przestać zmieniać
rzeczy, które wcześniej świetnie funkcjonowały.
Sam
Cantona wypowiedział się również na temat liczby uczestników
mundialu. Przypomnijmy, że prezydent FIFA, Gianni Infantino,
zamierza rozszerzyć imprezę do 48 zespołów.
- Chcę 48
drużyn na mistrzostwach! Chcę rzutów karnych po regulaminowym
czasie gry w grupie! - stwierdził kpiąco Francuz.
„Obrona City? Niech przestaną robić Mannequin Challenge”
Éric Cantona uważa, że gra w obronie jest zdecydowanie najsłabszą stroną Manchesteru City.