Casillas: Już wtedy wiedziałem, że muszę odejść z Realu

Hiszpan opuścił drużynę "Królewskich" w 2015 roku, by przenieść się do Portugalii, gdzie liczył na częstszą grę. Wychowanek Realu Madryt przyznał, że długo zastanawiał się nad zmianą otoczenia, lecz powodem jego decyzji nie była jego malejąca pozycja w zespole, a ogólna sytuacja w klubie. O swoim transferze z lata 2015 roku rozmawiał z "Porto Canal".

- Pierwszy raz, kiedy pomyślałem o odejściu z Realu Madryt, nastąpił zaraz po finale Ligi Mistrzów w Lizbonie. W klubie panowała wtedy dziwna atmosfera. Zdałem sobie sprawę, że mój czas w Realu dobiega końca. Między styczniem i lutym sytuacja wciąż nie była zbyt dobra, po prostu musiałem odejść, a Porto było dobrym wyborem - stwierdził Casillas nawiązując do finału Ligi Mistrzów z 2014 roku, kiedy Real pokonał Atlético 4:1 po dogrywce.

Następnie legenda hiszpańskiej piłki wypowiedziała się na temat gry w reprezentacji.

- Wciąż nie zakończyłem reprezentacyjnej kariery. Lapotegui powiedział mi, że chce stawiać na De Geę, ale dlaczego nie mógłbym zagrać na Mistrzostwach Świata w 2018 roku? W końcu w eliminacjach do EURO 2016 zagrałem w każdym meczu, a na samym turnieju w żadnym. Lapotegui może spać spokojnie nie martwiąc się o obsadę bramki.