Oficjalnie: Barton wraca do Premier League

Doświadczony Anglik od dłuższego czasu gościnnie mógł korzystać z obiektów treningowych beniaminka Premier League, aby utrzymać dobrą formę. W międzyczasie przedstawiciele zawodnika prowadzili negocjacje z klubem, które zakończyły się sukcesem i tym samym 34-letni pomocnik po ośmiu miesiącach przerwy wraca do Burnley, z którym związał się półrocznym kontraktem.

Barton w minionym sezonie był jedną z kluczowych postaci w ekipie z Turf Moor, z którą wywalczył awans do Premier League. Mimo osiągnięcia tak dużego sukcesu były zawodnik Manchesteru City, Newcastle, QPR oraz Marsylii nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy z „The Clarets” i postanowił przenieść się do Rangers FC.

Pobyt piłkarza na Ibrox Stadium nie okazał się jednak udany. Scysja w czasie treningu z Andym Hallidayem zakończyła się dla niego zawieszeniem. Potem doszły do tego jeszcze ostre komentarze na temat całej sytuacji. Gdyby tego było mało, to w międzyczasie na światło dzienne wypłynęła informacja, że Anglik między 1 lipca a 15 sierpnia obstawił 44 mecze piłkarskie w zakładach. Ponadto jedna ze znanych firm bukmacherski miała donieść na pomocnika, że ten postawił u niej na co najmniej trzybramkowe zwycięstwo Barcelony z Celtikiem (7:0) w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Szkocki związek stanowczo zabrania piłkarzom, trenerom, działaczom oraz sędziom obstawiania spotkań na całym świecie, dlatego też Bartonowi groziła jeszcze wysoka grzywna i kolejne zawieszenie.

Zawodnik jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego werdyktu w tej sprawie postanowił rozstać się z Rangersami i tak 10 listopada stał się wolnym zawodnikiem, na którym za powyższe wykroczenie ciąży jednomeczowe zawieszenie.