Kogo chcą „Czerwone Diabły” i pół Europy? Wszystko, co warto wiedzieć o „ICEMANIE” Lindelöfie

Kogo chcą „Czerwone Diabły” i pół Europy? Wszystko, co warto wiedzieć o „ICEMANIE” Lindelöfie
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

38 milionów funtów. Za tyle lada moment może przenieść się do Manchesteru United Victor Lindelöf. Jeśli nie teraz, to i tak prędzej czy później trafi do jakiegoś europejskiego giganta. Co warto wiedzieć o 22-letnim obrońcy Benfiki?

Wyłowiony z mniejszego klubu

Myślisz szwedzka piłka klubowa - mówisz Malmö, Göteborg, Norrköping, kluby ze Sztokholmu. Tymczasem Lindelöf nie grał w żadnym ligowym gigancie i został przechwycony przez Benfikę z małego Västerås SK. Z rodzinnej mieściny, która jest nazywana przez Szwedów „miastem rowerów” miał do stolicy około 100 kilometrów, ale jako zawodnik nigdy nie trafił tam na dłużej. Jako junior był wierny familijnym stronom i grał wyłącznie w Västerås.

Cierpliwie dążył do upragnionego celu

Klub z Lizbony zapłacił za niego w 2012 roku oszałamiającą kwotę 60 tysięcy euro. Rzecz jasna, wtedy jeszcze nastolatek, od początku był przewidziany do rezerw. Lindelöf cierpliwie walczył o swoje. Pierwszy występ w dorosłym zespole „Orłów” zanotował co prawda już w sezonie 2013/14, ale jego naprawdę ważnym ogniwem stał się dopiero na początku tego roku. To wtedy został rzucony na głęboką wodę przez kontuzje Luisão i Lisandro López. Egzamin zdał na piątkę z plusem.

Kumpel Dawidowicza

Jeszcze w rezerwach Szwed był kolegą z drużyny Pawła Dawidowicza, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Bochum. Mało tego, szczególnie dwa sezony temu, młodym zawodnikom zdarzało się dość często grać obok siebie w pomocy. Lepsze recenzje zbierał oczywiście Lindelöf. To pokazuje, że jest naprawdę wszechstronnym zawodnikiem. Ostatnio przyzwyczaił do gry na stoperze, ale równie dobrze może biegać po prawej stronie defensywy, jak i właśnie wyżej.



Lewy i Zlatan pod wrażeniem

Na wiosnę Lindelöf znienacka musiał trzymać poziom nie tylko w portugalskiej ekstraklasie (gdzie mocno przyczynił się do tytułu mistrzowskiego), ale i Lidze Mistrzów. I to właśnie po jednym z występów w Champions League Szweda - do spółki z doświadczonym Jardelem - mocno pochwalił Robert Lewandowski. - Byli świetni. To jedna z najlepszych par stoperów, przeciwko którym grałem w ostatnim roku - stwierdził „Lewy”, który ostatecznie razem z kolegami z Bayernu cieszył się z awansu do 1/2 finału (1:0 i 2:2 dla monachijczyków).

Ostatnio Szweda bardzo mocno pochwalił też Zlatan Ibrahimović. - Już teraz jest wystarczająco dobry, żeby grać w wielkim klubie. Wszystko zależy od tego, czego chce. Każdy wybór powinien być jednak dla niego dobry - powiedział „Ibra” o swoim rodaku. A wiadomo, słowa Zlatana - rzecz święta.

Skrojony na Premier League

Mocne strony Lindelöfa? Przede wszystkim jest dość wysoki i silny, a przy tym - jak na swoje gabaryty - szybki. To ostatnie uprawnia go zresztą do niezłego prezentowania się na prawej stronie obrony. Poza tym, świetnie gra głową, dobrze czyta grę i potrafi zdecydować się na interwencję w najlepszym możliwym momencie. No i jest charakternym gościem, walczakiem. Koledzy wołają na niego „Iceman”, ale wcale nie dlatego, że łatwo go skruszyć czy złamać. Po prostu, mimo zdecydowania, zawsze jest spokojny. Nigdy nie ulega emocjom i ciężko go „zagotować”.

Nowy Ferdinand

Jak przyznał Jesper Blomqvist, który na przełomie wieków występował na Old Trafford, młodszy rodak przypomina mu jedną z legend „Czerwonych Diabłów”, Rio Ferdinanda. - Oglądając listopadowy mecz pomiędzy Szwecją, a Francją, dostrzegłem na trybunach José Mourinho. Od razu pomyślałem, że chce przyjrzeć się właśnie jemu. Fanom United mogę powiedzieć, że on przypomina Rio oraz Ronny'ego Johnsena. Nie mówię, że już teraz prezentuje taki poziom, ale może szybko do niego dotrzeć. To dojrzały zawodnik i człowiek - stwierdził.

Medal dzięki kontuzji kolegi

Lindelöf od kilku miesięcy jest mocnym punktem dorosłej reprezentacji Szwecji, w której zanotował już nawet swoje pierwsze trafienie w meczu z Bułgarią. Jeśli jednak chodzi o medale na wielkich imprezach, na razie może pochwalić się złotem na zeszłorocznym Euro do lat 21. Defensor był kluczowym zawodnikiem swojego zespołu. Co jednak najciekawsze, na turniej do Czech miał w ogóle nie jechać... Wszystko zmieniła kontuzja kolegi, Emila Kraftha.



Fan tatuaży

22-latek dość szybko rozpoczął swoją przygodę z tatuażami i obecnie jego kolekcja jest już dość liczna, bo rozlała się po obu rękach. Znajduje się na nich kilka portretów, motywów religijnych, ważnych cytatów, czaszka, malutka kotwica na dłoni... Obrońca ma swoje ulubione miejsce do tatuowania, gdzie chodzi m.in. razem z Johnem Guidettim, który obecnie występuje w Celcie Vigo. Panowie mocno się zresztą przyjaźnią.

Mocno zżyty z rodziną

Szwed nie ukrywa, jak ważna jest dla niego rodzina. Część tatuaży zrobił zresztą na cześć najbliższych - swojej ukochanej mamy i braci. Z tymi drugimi, a ma ich trzech, postanowił zrobić sobie identyczny napis: „Nie ma tak wielkiej miłości, jak ta braterska”. - On wie, że może czerpać z nas siłę. Zawsze darzył zresztą wszystkich wielkim uczuciem, bez względu na to, co się działo - przyznał jakiś czas temu najmłodszy z nich, Sacharias.

Na Wyspy mógł trafić już wcześniej

Obecnie Lindelöf zdecydowanie najmocniej łączony jest z United. Młody zawodnik mógł jednak wylądować na Wyspach już kilkanaście miesięcy temu. Jego wypożyczenie do Middlesbrough było w zasadzie ustalone. Aitor Karanka z działaczami zarezerwowali mu już nawet bilety lotnicze, ale ostatecznie transakcja nie doszła do skutku. Powodem były wspomniane kontuzje starszych kolegów z Benfiki. Chyba dobrze się samo. I dla niego, i dla „Boro”, w końcu ekipa z Riverside Stadium bez niego też była w stanie awansować do Premier League. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego Bayern Monachium zdecydował w sprawie Jamala Musiali Bayern Monachium zdecydował w sprawie Jamala Musiali Kibice zapraszają trenera do Lecha Poznań Kibice zapraszają trenera do Lecha Poznań Dawid Szulczek może objąć któryś z tych zespołów Dawid Szulczek może objąć któryś z tych zespołów Trafił do Rakowa Częstochowa, ale nie gra. Dawid Szwarga skomentował sytuację podopiecznego Trafił do Rakowa Częstochowa, ale nie gra. Dawid Szwarga skomentował sytuację podopiecznego OFICJALNIE: Dawid Szulczek odejdzie z Warty Poznań OFICJALNIE: Dawid Szulczek odejdzie z Warty Poznań OFICJALNIE: Obsada sędziowska 29. kolejki Ekstraklasy OFICJALNIE: Obsada sędziowska 29. kolejki Ekstraklasy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy