O odejściu Meksykanina z Bayeru pisał m.in. „Bild”. Zgodnie z jego informacjami, działacze Bayeru nie są zadowoleni z formy 28-latka. W tym sezonie zdobył on do tej pory pięć bramek i zanotował jedną asystę w Bundeslidze. To zdecydowanie gorsze statystyki niż te z poprzednich rozgrywek, które zakończył z 17 trafieniami. Niemcy mają mieć również pretensje o jego zbyt egoistyczne zachowanie.
- Po pierwsze, sugerowanie, że Javier
ma złe stosunki ze swoimi kolegami z drużyny jest wielkim
kłamstwem. Po drugie, prawdą nie jest również to, że klub
pozwoli mu odejść za 25 milionów euro - przyznał Eduardo
Hernández.
- Wszystko sprowadza się do odpowiedzi, jaką
klub przekazał mojej osobie, a mianowicie, że Javier nie jest na
sprzedaż. To były złe informacje, przekazane w niedobrych
intencjach. Niszczą tylko jego wizerunek, bo Javier ani myśli o
opuszczeniu Leverkusen.
- Kluby z różnych lig oczywiście
pytają mnie o niego. Odpowiedź cały czas jest jednak taka sama:
nie mogę rozmawiać o jego przyszłości bez uzgodnienia tego z jego
obecnym klubem, który jasno stwierdził, że nie chce się go
pozbywać - powiedział menedżer.