Oficjalnie: Valencia w coraz większym chaosie. Po trenerze do dymisji podał się dyrektor sportowy!

Popularne „Nietoperze” już od dłuższego czasu spisują się dużo poniżej oczekiwań. W trwających rozgrywkach hiszpański klub zgromadził na swoim koncie zaledwie dwanaście punktów w piętnastu rozegranych spotkaniach i plasuje się tuż nad strefą spadkową.

Słaba forma drużyny oraz konflikt z władzami Valencii doprowadził do tego, że z zespołem pożegnał się jego dotychczasowy szkoleniowiec - Cesare Prandelli. Włoch nie potrafił dojść do porozumienia z właścicielami klubu w kwestii zimowych wzmocnień ekipy z Estadio Mestalla.

Teraz w ślady doświadczonego trenera podążył Jesús García Pitarch, który sprawował w klubie funkcję dyrektora sportowego.

O tym człowieku w ostatnim czasie bardzo ostro wypowiedział się Paco Roig, były prezes „Nietoperzy”. - Pan Jesús García Pitarch musi odejść, bo spieprzył ten zespół. On cały czas mówi tylko głupie rzeczy, a do klubu sprowadził gównianych piłkarzy. Jestem wkurzony tymi jego wszystkimi kłamstwami - powiedział działacz.

Jego słowa szybko zostały obrócone w czyny. 53-latka nie ma już w drużynie, a jego obowiązki tymczasowo przejmie José Ramón Alesanco, dyrektor akademii Valencii, który będzie odpowiedzialny za doprowadzenie do finalizacji rozmów rozpoczętych przez jego poprzednika we współpracy z Voro Gonzálezem, obecnym szkoleniowcem hiszpańskiej drużyny.

Kryzys w klubie z Estadio Mestalla narasta z każdym dniem. Kibice mają już dość singapurskich właścicieli i coraz głośniej domagają się ich odejścia z Valencii.