Sprawa dotyczy Felipe Moreiry. 28-letni
brazylijski napastnik trafił do Albanii latem 2015 roku z Horizonte
Futebol Clube. Poprzedni sezon zakończył z golem na koncie. W tym -
ani razu nie trafił do siatki. Wszystko wskazuje na to, że nieco
inaczej wyobrażał on sobie współpracę z albańskim klubem.
Pewnego dnia Brazylijczyk bowiem po prostu zniknął, nie
pozostawiając po sobie żadnego śladu. Zdziwieni albo i nie (co się
zaraz okaże) takim ruchem Albańczycy zdecydowali postawić sprawę
jasno i poinformowali o wszystkim w mediach społecznościowych.
„Panie Moreira. Zawiadamiamy, że opuścił pan klub bez
pozwolenia i uprzedniego powiadomienia. Nie przebywa pan na obozie
przygotowawczym, który 5 stycznia rozpoczął się w tureckiej
Antalyi. Jeśli do 18 stycznia nie pojawi się pan w naszym klubie,
rozważymy jednostronne rozwiązanie naszej umowy” - napisali na
Facebooku.
Najciekawsze jest to, że pod wpisem swój
komentarz zamieścił sam piłkarz. Zgodnie z jego treścią,
zdecydował się on opuścić dotychczasowy klub z powodu finansowych
zaległości.
„Haha. Wrócę normalnie do pracy, jeśli
moje wynagrodzenie zostanie wypłacone. Klub, federacja i FIFA
zostały już o wszystkim poinformowane przez mojego prawnika.
Dziękuje wszystkim albańskim kibicom i przyjaciołom, bo zawsze
byli dla mnie dobrzy” - napisał zawodnik.
Kukësi zakończyło poprzednie rozgrywki na trzecim miejscu w tabeli albańskiej ekstraklasy. Wcześniej trzy razy z rzędu sięgało po wicemistrzostwo.