Oscar porozumiał się z chińskim
klubem jeszcze przed rozpoczęciem zimowego okienka transferowego.
Włodarze z Szanghaju zdecydowali się zapłacić za niego Chelsea 51
milionów funtów. On sam po przenosinach do Państwa Środka może
liczyć na ponad czterokrotnie wyższe zarobki niż w Londynie, gdzie
inkasował 90 tysięcy brytyjskiej waluty tygodniowo.
-
Rozmawiałem z Oscarem zanim podjął decyzję o przeprowadzce.
Powiedziałem mu, że Szanghaj jest pięknym miastem, sam klub jest
fantastyczny, a w najbliższych latach będziemy mieć tylko lepiej -
przyznał Hulk.
- Powiedziałem mu również, że koledzy z
drużyny są bardzo przyjaźnie i gościnnie nastawieni. To sprawia,
że od początku czułem się tutaj dobrze. Po tym jak mnie
wysłuchał, postanowił się tutaj przenieść - zdradził
Brazylijczyk, który po letnim transferze z Zenita Sankt Petersburg
do Szanghaju strzelił w barwach nowej drużyny cztery gole w siedmiu
ligowych spotkaniach.
30-latek wypowiedział się też na
temat presji, jaka spoczywa na zagranicznych zawodnikach w Chinach:
- Jesteśmy przyzwyczajeni do grania pod nią. To nieważne,
ile klub wydał na danego zawodnika. Myślę, że Oscar bardzo nam
pomoże. Poziom zespołu podskoczył i myślę, że mamy szanse na
tytuł w nowym sezonie.
Hulk zdradza szczegóły: To DLATEGO Oscar przeszedł do Chin
fot. Transfery.info
Hulk przyznał, że miał spory udział w przenosinach Oscara do Shanghai SIPG.