27-letni Czarnogórzec przeniósł się z Interu do Sevilli na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Po nim klub z Andaluzji będzie mógł wykupić go na stałe.
Trwające rozgrywki są dla Joveticia kompletnie nieudane. Od początku sezonu wystąpił w pięciu spotkaniach Interu, spędzając w sumie raptem 67 minut na murawach Serie A. Przypomnijmy, że w międzyczasie została aktywowana klauzula, zgodnie z którą „Nerazzurri” musieli zapłacić za niego Manchesterowi City 13,5 miliona euro.
- Jeśli mówimy o Interze, nie
czuję satysfakcji z ostatniego sezonu. Pracowałem dobrze, byłem
gotowy do gry, ale nie dostałem szansy. Nie wiem dlaczego. To nie
był mój problem, gdyż występy w reprezentacji pokazały, że
znajdowałem się dobrej formie - powiedział ostatnio w rozmowie z
„Mondo.me” sam zawodnik, za co miał zostać ukarany przez
działaczy z Mediolanu.
Jak przyznał już na Estadio Ramón
Sánchez Pizjuán, Sevillę zachwalał mu Samir Nasri, a szczególnie
kusząca była dla niego możliwość gry w Lidze Mistrzów.
Jovetić jest drugim zimowym wzmocnieniem andaluzyjskiej
drużyny. Wcześniej jej szeregi zasilił obrońca Clément Lenglet.