Pogba błaznuje, „Ibra” (i sędzia) ratuje. Siedem rzeczy po bitwie o Anglię

Pogba błaznuje, „Ibra” (i sędzia) ratuje. Siedem rzeczy po bitwie o Anglię fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Manchester United - Liverpool 1:1. Jak to zwykle w przypadku szlagierów bywa, spodziewaliśmy się nieco więcej, ale dzięki Paulowi Pogbie i determinacji kilku jego kolegów, festiwalu nudy nie było.

Młodziak nie pękał


Problemy zdrowotne Nathaniela Clyne'a sprawiły, że Jürgen Klopp wystawił na prawej stronie defensywy Trenta Alexandra-Arnolda, dla którego był to debiut w pierwszym składzie w Premier League. I trzeba przyznać, że 18-latek stanął na wysokości zadania. Piłkarze United sprawdzili go już w pierwszych minutach i szybko zobaczyli, że wcale nie będą mieć łatwego zadania. No i nie mieli. Co prawda młokos po przerwie prezentował się nieco słabiej, ale oprócz straty na rzecz Anthony'ego Martiala, nie notował wielkich błędów. Kilka razy przechytrzył rywali i podał parę niezłych piłek do przodu.


A Pogba już tak...

Jeśli można napisać, że młodziak udźwignął ciężar gatunkowy niedzielnego meczu, to Pogbie niestety się to nie udało. Zaczęło się od fatalnego pudła, którym Francuz zakończył genialne podanie Henrikha Mkhitaryana. Chwilę później 23-latek jeszcze gorzej zachował się we własnym polu karnym, ściągając ręką piłkę z głowy Dejana Lovrena. Dab jak się patrzy. Skutek? Pewnie wykorzystany przez Jamesa Milnera rzut karny. Potem Pogba przyduszał jeszcze Jordana Hendersona i zanotował kilka strat, które zapoczątkowały kontry Liverpoolu. Beznadziejny występ.


Niezłe zmiany Mourinho


Po pierwszej połowie José Mourinho zdecydował się wpuścić Wayne'a Rooneya, który zastąpił Michaela Carricka. Zmiana oczywiście całkowicie pod ofensywę, co można powiedzieć również o wejściu Marouane'a Fellainiego za Matteo Darmiana. Trzeba przyznać, że obie - do spółki z pojawieniem się na murawie Juana Maty - dały „Czerwonym Diabłom” sporo dobrego. Rooney co chwilę rwał do przodu, motywując swoich kolegów. Fellaini z kolei był nie do zatrzymania w powietrzu.


Kluczowe przebudzenie Valencii


Chyba jeszcze ważniejsze dla United było jednak uaktywnienie się w drugiej części gry Antonio Valencii. W pierwszej połowie Ekwadorczyk był kompletnie niewidoczny, ale po przerwie grał pierwsze skrzypce. W zasadzie co i rusz dośrodkowywał piłkę w kierunku swoich kolegów znajdujących się w polu karnym. Gdyby nie on, nie byłoby wyrównującej bramki Zlatana Ibrahimovicia. Spalony, na którym znajdował się 31-latek w tej akcji był ogromny, ale to przecież nie jego wina. Dla sędziów oczywiście bura. Wielka. 

Cierpliwość Ibrahimovicia

Abstrahując od samego spalonego, trzeba przyznać, że Szwed „wychodził” niedzielnego gola. Do siatki próbował bowiem trafić od samego początku, ale za każdym razem brakowało trochę szczęścia. Raz zabrakło niewiele, po tym jak chciał wykorzystać nieporozumienie między Lovrenem, a Simonem Mignoletem. Innym razem Belg w fenomenalnym stylu zatrzymał jego uderzenie z wolnego. Szwed do samego końca szukał jednak gola i ostatecznie dał United upragniony punkt. Pogba dziękuje mu chyba do tej pory.


Gdyby nie Mignolet, gospodarze by wygrali

Koniec końców belgijski bramkarz puścił gola, ale wcześniej popisał się kilkoma genialnymi paradami. Choćby po wspomnianym wolnym w wykonaniu „Ibry”. Ale była też świetna interwencja po uderzeniu Mkhitaryana czy - już po przerwie - efektowna obrona nogami strzału Rooneya. Belg z całą pewnością nie może mieć do siebie wielkich pretensji o to, że nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca.

Najbardziej cieszy się Chelsea z Tottenhamem

Nie ma co ukrywać, najbardziej z niedzielnego remisu cieszą się rywale obu ekip - Chelsea, Tottenham, ale i Arsenal z Manchesterem City. Ta pierwsza ma nad United i Liverpoolem odpowiednio 12 i siedem punktów przewagi. W szczególnie złym położeniu są oczywiście „Czerwone Diabły”. Ale cóż - gdyby nie gapiostwo sędziego i Zlatan, byłoby przecież jeszcze gorzej.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Juan Jesus odpowiada Francesco Acerbiemu. „Te wypowiedzi są całkowicie sprzeczne z rzeczywistością” Juan Jesus odpowiada Francesco Acerbiemu. „Te wypowiedzi są całkowicie sprzeczne z rzeczywistością” Dawid Szulczek zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy Dawid Szulczek zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy Emmanuel Macron zaangażuje się w sprawę Kyliana Mbappé?! Emmanuel Macron zaangażuje się w sprawę Kyliana Mbappé?! Borussia Dortmund wyznaczyła próg bólu. Tyle może przeznaczyć na wykup Jadona Sancho Borussia Dortmund wyznaczyła próg bólu. Tyle może przeznaczyć na wykup Jadona Sancho Fenerbahçe rozważa wycofanie się z ligi tureckiej. Klub wydał oświadczenie [OFICJALNIE] Fenerbahçe rozważa wycofanie się z ligi tureckiej. Klub wydał oświadczenie [OFICJALNIE] Lionel Messi wypada z kadry Argentyny [OFICJALNIE] Lionel Messi wypada z kadry Argentyny [OFICJALNIE] W Górniku Zabrze wielki rozgardiasz. Piłkarz zrezygnowany W Górniku Zabrze wielki rozgardiasz. Piłkarz zrezygnowany

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy