Po grudniowym meczu z Realem Madryt Chorwat opuścił kilka spotkań „Blaugrany”, a to wywołało spekulacje na temat kłótni między pomocnikiem a trenerem, Luisem Enrique. Pikanterii dodały do tego informacje o możliwym transferze Rakiticia do Manchesteru City, gdzie Pep Guardiola widział w nim następcę kontuzjowanego Ilkaya Gündogana. 28-latek postanowił wypowiedzieć się na temat swoich relacji ze szkoleniowcem.
- Enrique niesamowicie mi pomógł, z miejsca dał mi pewność, podobnie koledzy z drużyny. To pozwoliło mi na spokojną pracę. To Enrique nalegał na sprowadzenie mnie do Barcelony. Gdybym miał się dla niego rzucić z mostu, zrobiłbym to bez wahania - stwierdził Rakitić w rozmowie z „France Football”.
Kontrakt Chorwata z Barceloną obowiązuje do czerwca 2019 roku. Klub rozpoczął wstępne rozmowy w sprawie jego przedłużenia, jednak te utknęły w miejscu.