30-letni napastnik
spędził w tym sezonie raptem 240 minut na boiskach Premier League.
Strzelił w tym czasie jednego gola - w grudniowym meczu ze Stoke,
które „Lisy” zremisowały 2:2. Argentyńczyk jest coraz bardziej
sfrustrowany brakiem szans na grę i rozważa skorzystanie z
„transfer request”.
Źródła zbliżone do piłkarza
potwierdzają, że Ulloa nie czuje się na King Power Stadium źle,
ale zależy mu na regularnych występach. Doświadczony snajper zdaje
sobie bowiem sprawę z tego, że kolejna umowa może być dla niego
ostatnią w karierze.
Szkoleniowiec Leicester, Claudio
Ranieri, przyznał niedawno, że chce zatrzymać w swojej drużynie
Argentyńczyka. Wszystko wskazuje jednak na to, że nic z tego nie wyjdzie.
Ulloa nie narzeka na zainteresowanie ze strony innych klubów.
Latem „Lisy” odrzuciły za niego ofertę w wysokości dziewięciu
milionów euro. Obecnie 30-latek cały czas znajduje się na
celowniku m.in. West Bromwich, Sunderlandu oraz Swansea. Obserwuje go
również kilka klubów z Hiszpanii, z której to trafił na Wyspy. Z
Leicester miało kontaktować się już Deportivo Alavés.
Obecna umowa
napastnika, który latem 2014 roku kosztował mistrzów Anglii
niecałe dziewięć milionów funtów, jest ważna do 30 czerwca 2018
roku.