Król strzelców MŚ U-17 zagra w Polsce

Młodzieżowy reprezentant Szwecji ma w piątek pojawić się w Gliwicach, aby przejść testy medyczne. Jeżeli nie wykażą one niczego niepokojącego, to 20-letni napastnik podpisze kontrakt z polskim zespołem, w którym zastąpi Josipa Barišicia. Chorwat stracił zaufanie szkoleniowca Radoslava Latala i dostał zgodę na poszukiwanie nowego klubu.

Berisha, który najprawdopodobniej będzie rywalizował o miejsce w składzie Piasta z innym zimowym nabytkiem ekipy z województwa śląskiego - Michalem Papadopulosem, urodził się w Kosowie, ale swoją przygodę z piłką nożna rozpoczynał w Szwecji, gdzie grał w juniorskich drużynach Halmstads.

Utalentowanych napastnik prezentował się w nich na tyle dobrze, że zyskał sobie zaufanie selekcjonerów młodzieżowych reprezentacji „Trzech Koron”. W efekcie pozwoliło mu to otrzymać powołanie na Mistrzostwa Świata do lat 17 w 2013 roku, na których Szwecja zajęła trzecie miejsce. Z kolei on sam spisał się na tym turnieju rewelacyjnie, zostając najlepszym strzelcem imprezy z dorobkiem siedmiu bramek. Trzy z nich zdobył w spotkaniu o brązowy medal przeciwko Argentynie (4:1).

Bardzo dobra postawa Berishy na tych mistrzostwach spowodowała, że w kraju zaczęto nazywać go „nowym Ibrahimoviciem”. Ponadto zwrócił na siebie uwagę mocniejszych klubów europejskich. Spośród nich najbardziej konkretna i zdeterminowana okazała się Roma, która sprowadziła go zimą 2014 roku za pół miliona euro.

Środkowy napastnik nie zdołał w trakcie swojego pobytu we włoskim zespole zadebiutować w pierwszej drużynie „Giallorossich” i po zaledwie kilku miesiącach spędzonych w ekipie ze Stadio Olimpico został wypożyczony do Panathinaikosu. W barwach ateńskiego klubu zanotował jednak tylko jeden występ w Superleague Elllada.

Włodarze Romy, mając świadomość, że w swoich szeregach posiadają bardziej obiecujących graczy, nie zdecydowali się na przedłużenie z nim kontraktu, dlatego 20-latek przed startem poprzednich rozgrywek na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Cambuur. W holenderskim zespole też nie zagrzał zbyt długo miejsca i po rozegraniu siedmiu spotkań, w których nie zdobył ani jednego gola, rozstał się z ekipą z Eredivisie w kwietniu 2016 roku.

Od tego czasu Berisha pozostaje bez klubu, ale mimo to pojechał z kadrą Szwecji na Igrzyska Olimpijskie, gdzie zaliczył dwa epizodyczne występy w meczach przeciwko Kolumbii i Japonii.