Znowu ciekawy „wynalazek” Sevilli?!

Reprezentant Senegalu jest podstawowym zawodnikiem Anderlechtu. 27-letni defensor w trwających rozgrywkach spisuje się nie tylko solidnie w barwach ekipy z Brukseli, ale także na trwającym Pucharze Narodów Afryki, gdzie awansował już ze swoją drużyną narodową do ćwierćfinału mistrzostw „Czarnego Lądu”.

Bardzo dobra postawa środkowego obrońcy spowodowała, że jego usługami zainteresowali się przedstawiciele Sevilli. Hiszpański klub nie jest jednak jedynym, który w ostatnim czasie obserwuje tego piłkarza. Poza ekipą z Andaluzji bacznie sytuacji Kary Mbodjiego przyglądają się też skauci Southampton i Sunderlandu.

Włodarze drużyny z LaLiga zamierzają ubiec konkurentów z Anglii i wykorzystać fakt, że Senegalczyk przebywa obecnie w Gabonie, aby nakłonić go do przeprowadzki na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán.

Nieoficjalnie mówi się, że sam zawodnik jest zdecydowany na opuszczenie szeregów Anderlechtu jeszcze w trwającym okienku transferowym.

27-latek trafił do zespołu z Brukseli w sierpniu 2015 roku z Genku za trzy miliony euro. W trwających rozgrywkach wystąpił w 21 meczach belgijskiego klubu, w których zdobył jednego gola oraz zanotował trzy asysty.