Do nieprzyjemnego zdarzenia miało dojść w poniedziałek wieczorem. Pomocnik Arsenalu odprowadził wtedy na lotnisko Heathrow swojego przyjaciela, Leonarda Lekaja, który występuje na co dzień w niemieckim szóstoligowcu, 1.FC Mönchengladbach.
Zgodnie z doniesieniami brytyjskich dziennikarzy, Lekaj spóźnił się na odprawę i pracownicy nie pozwolili mu wsiąść do samolotu. Najbardziej rozwścieczyć miało to jednak samego Xhakę. Jak poinformował jeden ze świadków zajścia, nazwał on jednego z członków personelu (nie wiadomo czy chodzi o kobietę, czy mężczyznę) „pieprzoną, białą dzi***”.
Na miejscu niemal natychmiast pojawiła się policja, ale póki co nie wiadomo, jak zakończyła lub zakończy się cała sprawa.
Rzecznik British Airways odmówił
jakiegokolwiek komentarza. Podobnie postąpił Arsenal, którego
przedstawiciele mieli powiedzieć dziennikarzom, że to prywatna
sprawa zawodnika.
Trzeba przyznać, że ostatnie dni nie są
dla Xhaki zbyt udane. Szwajcar albańskiego pochodzenia wyleciał w
niedzielę z boiska podczas spotkania Arsenalu z Burnley.