Hiszpan,
który ma na koncie 14 zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych, od
dziecka sympatyzuje z „Królewskimi”. Jak sam jednak mówi, jeśli
tylko miałby taką możliwość, nie chciałby się ograniczać
jednak do bycia wyłącznie kibicem Realu.
- Jeśli mnie
zapytacie, czy chciałbym stanąć za sterami klubu, odpowiem
oczywiście „tak”. Myślę, że do tego nigdy nie dojdzie, ale
dlaczego nie? - zapytał Nadal.
- Obecnie drużyna funkcjonuje
wyśmienicie. Mamy wspaniałego prezydenta i myślę, że klub nie
będzie potrzebował mnie na tym polu, ale w sumie nigdy nie wiadomo,
co dokładnie wydarzy się w przyszłości. W tym momencie nie
sprostałbym jednak takiemu wyzwaniu - dodał niedawny finalista
Australian Open.
Warto wspomnieć, że wujek tenisisty,
Miguel Ángel Nadal, w latach dziewięćdziesiątych
był etatowym obrońcą Barcelony. W sumie rozegrał w jej barwach ponad 200 oficjalnych spotkań.
Słynny tenisista: Chciałbym być prezydentem Realu
fot. Transfery.info
Jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii, Rafael Nadal, wyznał, że chciałby kiedyś dowodzić Realem Madryt.