Urodzony 4 kwietnia 2002 roku bramkarz otrzymał zaproszenie od „Czerwonych Diabłów” kilkanaście dni temu. Młody zawodnik wyleciał już na Wyspy wraz ze swoim ojcem. Testy potrwają do 19 lutego.
- Zaczynałem, gdy miałem pięć lat w
szkółce Rakowa Częstochowa. Zawsze chciałem być piłkarzem, nie
myślałem o niczym innym. Piłka jest u mnie na pierwszy miejscu,
zaraz przed szkołą - mówi sam młody zawodnik, który z ocenami
nie ma jednak żadnych problemów. Bierze się to stąd, że
znakomicie potrafi pogodzić wszystkie swoje obowiązki.
- Jak syn skończył 12 lat i trafił
do kadry to zaczęło się zainteresowanie ze strony menadżerów -
przyznał jego tata, Adam, którzy zdradził również, że syn
przebywał już na testach w Legii Warszawa i Lechu Poznań. Wychodzi
on jednak z założenia, że póki co, nie ma się co spieszyć z
podejmowaniem decyzji odnośnie nowego klubu.
Jak zapatruje się na testy w
Manchesterze? - Nie zakładamy, że Mikołaj musi trafić do MU,
poczekamy, jak się to potoczy. Podchodzimy do tego ze spokojem, nie
chcemy niczego robić na siłę.
Przypomnijmy, że niedawno
pojawiło się informacja, że „Czerwone Diabły” sprawdzą
również innego młodego polskiego golkipera, Jakuba Ojrzyńskiego.