Spotkanie od samego początku nie układało się po myśli drużyny z Monachium. Hertha przez długi czas prowadziła po bramce zdobytej w 21. minucie przez Vedada Ibiševicia i wydawało się, że trzy punkty zostaną na Olympiastadion. Punkt gościom dopiero w samej końcówce uratował niezawodny Robert Lewandowski. Reprezentant Polski trafił do siatki w szóstej minucie doliczonego czasu gry.
Po golu „Lewego” gospodarze wpadli
w furię i dotyczyło to zarówno samych piłkarzy, jak i kibiców z
Berlina. To właśnie ci drudzy wyprowadzili z równowagi Carlo
Ancelottiego, który - jak widać na nagraniu - schodząc do szatni,
pożegnał ich środkowym palcem.
Włoch przyznał się już
do niezbyt kulturalnego czynu, tłumacząc, że został sprowokowany
przez fanów. Jeden z nim miał go opluć i właśnie stąd jego
nerwowy gest.
Na tym cała sprawa z pewnością się jednak
nie zakończy. Zgodnie z doniesieniami „Kickera”, Ancelotti
będzie musiał oficjalnie tłumaczyć się przed niemiecką
federacją. To samo czeka bramkarza Herthy, Rune Jarsteina, który w
gniewie rzucił piłką w Xabiego Alonso.