Wszystko jest wynikiem sytuacji, jaka miała miejsce podczas poniedziałkowego spotkania 1/8 finału Pucharu Anglii pomiędzy Sutton, a Arsenalem. „Kanonierzy” zgodnie z planem ograli niżej notowanego rywala 2:0 po bramkach Lucasa Péreza oraz Theo Walcotta. Po ostatnim gwizdku mówiło się jednak głównie o zachowaniu Shawa, który kilka minut przed końcem meczu postanowił przekąsić na ławce rezerwowych ciastko.
Szybko wyszło na jaw, że z pozoru
sympatyczna scenka była najprawdopodobniej ustawiona. Przed
rozpoczęciem meczu bukmacher „The Sun” zaproponował bowiem
zakład dotyczący tego, czy widzowie zobaczą przed kamerą
zawodnika jedzącego ciastko. Kurs wynosił 8:1.
Sprawą zajęła się angielska federacja oraz Komisja ds. Gier
Hazardowych (Gambling Commission). Obie instytucje wszczęły
dochodzenie, mające na celu zbadanie, czy Shaw i cała reszta
zamieszanych w nią osób nie złamała prawa. Najprawdopodobniej tak
właśnie było.
Nie wiadomo na razie, co dokładnie
postanowią wspomniane organizacje, ale wskutek całego zamieszania
Shaw złożył rezygnację z gry w klubie, która została przyjęta.
- Cała ta sytuacja nie świadczy o nas profesjonalnie.
Zasady są jasne - nie można obstawiać zakładów. Bez względu na
to, czy chodziło o żart, czy nie, to niedopuszczalne zachowanie –
przyznał wspomniany Doswell.