W czwartek wieczorem Leicester City wystosowało komunikat, w którym poinformowało, że zwolniło swojego menedżera. Klub wyraził wdzięczność Włochowi za zdobycie historycznego mistrzostwa i wprowadzenie klubu do Ligi Mistrzów, ale mimo to zdecydował, że obecna sytuacja wymaga stanowczej reakcji. Okazuje się jednak, że „Lisy” czekały do ostatniej chwili nawet by poinformować o decyzji samego zainteresowanego.
Dziennikarz „Sky Italia”, Massimo Marianella, wyznał, że rozmawiał z Ranierim zaledwie pół godziny przed ogłoszeniem komunikatu przez Leicester. Żurnalista jest przekonany, że menedżer nic nie wiedział wtedy o planowanym zwolnieniu.
- Wiecie, że Claudio to mój bliski przyjaciel. Rozmawialiśmy przez telefon 30 minut przed ogłoszeniem komunikatu. Claudio był bardzo spokojny i zrelaksowany. Gdyby wiedział, że klub właśnie zamierza go zwolnić, powiedziałby mi o tym. Nie mógł sobie wyobrazić, że Leicester go zwolni, inaczej byśmy o tym porozmawiali. Ta wiadomość była olbrzymim zaskoczeniem tak dla mnie, jak i dla niego. Nic nie wiedział o decyzji klubu - stwierdził Marianella.