Do tej pory hiszpańskie media podawały, że - choć byłby to bardzo kontrowersyjny transfer - nie ma żadnych formalnych przeszkód, żeby Isco przeniósł się do Barcelony. Jak donoszą jednak dziennikarze katalońskiego dziennika, w umowie Hiszpana znajduje się klauzula „anty-Barca”, która przekreśla szanse na taki ruch.
Jeśli to prawda, Barcelona będzie
mogła pozyskać 24-latka dopiero po wygaśnięciu jego kontraktu z
Realem, który jest ważny do 30 czerwca 2018 roku.
W
ostatnich tygodniach sprawa potencjalnych przenosin Isco na Camp Nou
była bardzo szeroko komentowana. Głos w niej zabrał m.in. obrońca
Barcelony i dobry znajomy gracza „Królewskich”, Jordi Alba,
który przyznał, że każdy świetny zawodnik jest mile widziany w Katalonii. Trzeba dodać, że w przeszłości sam Isco wielokrotnie
wypowiadał się w miłych słowach o Barcelonie.
Klauzula,
która była już stosowana w przypadku wielu zawodników, nie
oznacza oczywiście, że Hiszpan na pewno wypełni do końca swoją
umowę z Realem. Oprócz Barcelony, zainteresowane jego pozyskaniem
jest wiele innych klubów, m.in. niemal cała czołówka Premier
League.