„Wczoraj umarły
moje marzenia. Po euforii związanej z całym poprzednim sezonem,
mistrzostwem, które zdobyliśmy, chciałem pozostać w Leicester -
klubie, który kocham - na zawsze. Niestety tak się nie stanie” -
czytamy w oświadczeniu włoskiego szkoleniowca.
„Chciałem
bardzo podziękować mojej żonie i całej rodzinie, która wspierała
mnie przez cały okres pracy w Leicester. Dziękuję Paolo oraz
Andrei, którzy towarzyszyli mi podczas tej pięknej podróży.
Również Steve'owi Kutnerowi oraz Franco Granello.
Bardzo
dziękuję całemu Leicester. To było niezwykłe przeżycie, które
zostanie już ze mną na zawsze. Dziękuję każdej osobie pracującej
w klubie - piłkarzom, sztabowi, reszcie pracowników - wszystkim,
którzy są jego częścią. Najbardziej jednak kibicom. Pierwszego
dnia wprowadziliście mnie do swoich serc. Pokochaliście. Też was
kocham. Mam nadzieję, że myśląc o tym wszystkim, co wspólnie
przeżyliśmy, będziecie się uśmiechać, tak jak robię to ja.
To był cudowny czas przepełniony szczęściem. Nigdy tego
nie zapomnę. To był zaszczyt i wielki honor być mistrzem razem z
wami”.
Przypomnijmy, że
Ranieri był szkoleniowcem Leicester od lata 2015 roku. Sięgając
razem z „Lisami” po mistrzostwo Anglii, sprawił jedną z
największych niespodzianek w najnowszej historii piłki.