Punktem zapalnym okazała się sytuacja z ostatniego spotkania Realu z Villarealem. W jego trakcie arbiter Jesús Gil Manzano podyktował „Królewskim” rzut karny po przypadkowym zagraniu piłki ręką przez Bruno Soriano. Jedenastkę pewnie wykorzystał Cristiano Ronaldo, który tym samym doprowadził do remisu. Kilka minut później bramkę na 3:2 dla Realu zdobył Álvaro Morata.
Pique przypomniał na Twitterze, że
w spotkaniu jego Barcelony z Villarrealem pomocnik „Żółtej łodzi
podwodnej” z premedytacją dotknął piłki ręką we własnym polu
karnym, a mimo to sędzia nie użył gwizdka. Obrońca „Dumy
Katalonii” wspomniał również o swoim nieuznanym golu z Malagą i
bramce ze spalonego Ramosa z tym samym rywalem, która została
zatwierdzona przez sędziego.
Jak defensor „Królewskich” skomentował zarzuty Piqué dotyczące faworyzowania Realu przez sędziów? - Byłbym zdziwiony, gdyby podobny wpis zamieścił Leo Messi. Do Pique wszyscy się już przyzwyczaili. On żyje w swoim świecie, w którym wszystko jest przeciwko niemu. Sędziowie mają bardzo trudną pracę i trzeba im ją ułatwiać. Czasami się mylą, musisz być na to przygotowany - przyznał Ramos.
- Nawet nie ma co już o tym
rozmawiać. Sięgnęliśmy po kolejne trzy punkty i wciąż jesteśmy
pierwsi w tabeli - dodał obrońca Realu.