Reprezentant Niemiec latem zamienił Arsenal na Werder Brema, będąc sfrustrowanym brakiem otrzymywanych szans na występy na Emirates Stadium. Od momentu transakcji trwały spekulacje, czy w transferze nie brała udziału również trzecia strona.
Mowa o Bayernie, który wedle pierwszych pogłosek miał sfinansować ligowemu rywalowi cały zakup, by w razie sprawdzenia się piłkarza w Bundeslidze, następnie sprowadzić go do siebie. Później istnienie tajnego porozumienia i całą tę tezę jednak zdementowano.
„Kicker” postanowił jednak dokładnie zbadać całą sprawię i informuje, że Bawarczycy faktycznie zaangażowali się w całą operację. Wedle informacji niemieckiego dziennika, mistrzowie kraju zapewnili sobie prawo pierwokupu 21-latka, w zamian za to, że nie złożyli oferty i nie podjęli rywalizacji z Werderem o podpis wychowanka Stuttgartu.
Gnabry w tym sezonie imponuje formą. Jest najlepszym strzelcem swojego zespołu z 10 trafieniami w lidze (21 występów). Dodatkowo pięciokrotnie asystował.
„Kicker” zaznacza ponadto, że w Monachium raczej nie skorzystają z możliwości sprowadzenia reprezentanta kraju w najbliższym oknie. Bardziej prawdopodobny jest transfer latem 2018 roku.