Wściekli piłkarze Milanu zdemolowali szatnię

W piątkowy wieczór „Stara Dama” podejmowała u siebie „Rossonerich”. Po pierwszej połowie utrzymywał się wynik 1:1 po bramkach Benatii dla gospodarzy i Bakki dla przyjezdnych. W końcówce wyraźnie rywali przycisnęli „Bianconeri”, którzy chcieli uniknąć drugiego z rzędu remisu w lidze. W doliczonym czasie gry z boiska za drugą żółtą kartkę został wyrzucony pomocnik Milanu, Sosa, ale nie to wywołało najwięcej kontrowersji.

W ostatniej akcji mistrzów Włoch piłkę na prawym skrzydle otrzymał Stephan Lichtsteiner. Szwajcar chciał dośrodkować w pole karne, ale futbolówkę ręką zatrzymał Mattia De Sciglio. Arbiter, Davide Massa, podyktował rzut karny, który w siódmej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał Paulo Dybala zapewniając swojej drużynie zwycięstwo.

Z takim wyrokiem sędziego długo nie potrafili pogodzić się piłkarze z Mediolanu. Najbardziej żywiołowi byli Carlos Bacca oraz „Gigio” Donnarumma. Kolumbijczyk wykłócał się z rozjemcą po końcowym gwizdku i odciągać go musiał trener Vincenzo Montella. Z kolei młody golkiper był wyraźnie podirytowany i z nerwów kopnął drzwi w drodze do szatni.

Włoska agencja prasowa, „ANSA”, podając się na źródła wewnątrz Juventusu informuje, że frustracja graczy Milanu trwała w najlepsze także w szatni. Zawodnicy mieli się wyżywać niszcząc to, co wpadło im pod rękę: szafki, krzesła czy symbole „Juve” na ścianach. „Diavolo” nie komentują na razie sprawy, ale za zachowanie niektórych piłkarzy na murawie przepraszał już Montella.

Nie wiadomo, czy piłkarzy „Rossonerich” czekają jakieś konsekwencje zachowania po meczu.