Sprawa dotyczy niedawnych doniesień francuskiej gazety, według
których Verratti do spółki z Blaisem Matuidim bawił się do
późnych godzin nocnych chwilę przed wylotem Paris Saint-Germain do
Barcelony. Z racji tego, że paryżanie wstydliwie przegrali w
Katalonii 1:6, informacja ta bardzo rozzłościła kibiców mistrza
Francji.
Wszystko wskazuje jednak na to, że informacje
przekazane przez „L'Equipe” były fałszywe. Głos w całej
sprawie zabrali już włodarze PSG. „Porażka nigdy nie może być
przyczyną rozprzestrzeniania fałszywych wiadomości. To wstyd
podawać informacje bez ich dokładnego sprawdzenia” - napisał
francuski klub w oświadczeniu.
Zgodnie z informacjami
przekazanymi przez Di Campliego, piłkarz nie ma zamiaru zostawić
tak całej sprawy i już wynajął prawnika, który ma walczyć o
jego dobre imię w sądzie.
Konsekwencje może ponieść
zarówno całe „L'Equipe”, jak i sam dziennikarz francuskiej
gazety, Daniel Riolo.
Agent Verrattiego: Idziemy do sądu!
Jak poinformował agent Marco Verrattiego, Donato Di Campli, piłkarz zamierza pozwać do sądu dziennik „L'Equipe”.