Aurier znów wzbudza kontrowersje. Niemal 10-minutowa zmiana! [WIDEO]

Paryżanie dobrze zareagowali na sensacyjną porażkę z Barceloną w 1/8 finału Ligi Mistrzów i od razu wrócili na zwycięskie tory. W niedzielny wieczór mistrzowie Francji pokonali Lorient 2:1, dzięki czemu utrzymali stratę do liderującego Monaco na poziomie trzech punktów. Negatywnym bohaterem spotkania został jednak defensor PSG, Serge Aurier, który potrzebował niemal dziesięciu minut, by wejść na boisko.

Iworyjczyk rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i nie rwał się specjalnie, by pojawić się na placu gry. W 73.  minucie podczas walki o piłkę urazu kostki doznał Thomas Meunier, okazało się jednak, że jego nominalny zastępca nie jest gotowy do wejścia. Belg pozostał na boisku, a tymczasem Aurier... zmieniał niemal każdą część garderoby.

Po krótkiej dyskusji z trenerem defensor rozpoczął rytuał zmiany getrów, koszulki, spodenek i butów, który zajął mu kilka minut. Kiedy zawodnik podszedł już do linii bocznej i Emery udzielał mu ostatnich wskazówek, okazało się, że musi jeszcze zawiązać sznurówki. I tym razem Aurier postawił bardziej na dokładność niż szybkość. Ostatecznie wszedł w 81 minucie.

To nie pierwszy raz, kiedy Aurier wzbudza różnego rodzaju kontrowersje. Między innymi w listopadzie zeszłego roku otrzymał zakaz wjazdu na na teren Wielkiej Brytanii ze względu na wyrok w sprawie naruszenia nietykalności policjanta. Zawodnik opuścił przez to mecz z Arsenalem.

Oto zajście z meczu Lorient - PSG: