19-latek ujawnił, że medialne pogłoski sprzed kilku lat łączące go z „The Reds” były prawdziwe i faktycznie namawiano go na przeprowadzkę do Anglii. Ofensywny pomocnik ostatecznie odmówił, mimo że obiecywano mu piękną karierę na Anfield.
Francuz obecnie gra w Olympique Marsylia i mimo młodego wieku regularnie pojawia się na boisku. W trwającym sezonie zanotował w Ligue jedno trafienie i pięć asyst.
W lutym López podpisał nowy kontrakt, deklarując chęć pozostania w ojczyźnie przynajmniej na jeszcze jeden sezon. Zdaje sobie jednak sprawę, że niedługo może otrzymać oferty, które trudno będzie odrzucić. W gronie zainteresowanych drużyn wymienia się także Barcelonę.
W rozmowie z „L'Equipe” wychowanek „OM” wyjaśnił, jak wyglądały jego kontakty z Liverpoolem w 2015 roku.
- Powiedzieli mi, że w ciągu pięciu lat zajmę miejsce Coutinho. Byli bardzo mili i wywołali u mnie pozytywne wrażenia. Miałem nawet okazję spotkać Stevena Gerrarda po jednym ze spotkań.
- Naprawdę miałem dylemat. Z jednej strony chciałem iść do Liverpoolu, z drugiej zostać w Marsylii.
- Zmiana otoczenia w tak młodym wieku - nawet z rodziną - jest bardzo trudna. Odnotowałem także, że mają 30 młodych zawodników i czeka mnie wielkie wyzwanie, wymagające bardzo silnej psychiki.