Everton poznał decyzję napastnika reprezentacji Belgii po dzisiejszym popołudniowym treningu. Jest ona o tyle niespodziewana, że wcześniej spekulowano o finalizacji rozmów i zaledwie dniach dzielących strony od faktycznego podpisania nowego dokumentu, gwarantującego zawodnikowi około 140 tysięcy funtów tygodniowo, czyniącego go tym samym najlepiej zarabiającym w historii klubu. Zresztą pogłoski te potwierdzał agent Mino Raiola. - Lukaku zostanie? Tak. Porozumienie jest gotowe na 99,99999999 procent – powiedział niedawno Włoch.
Rzekomo 23-latek nie był jednak w stanie zaakceptować klauzuli kwoty odstępnego w pięcioletnim kontrakcie. Everton, ustalając ją na poziomie 90 milionów funtów, chciał się zabezpieczyć przed zakusami największych klubów.
W tym momencie w kontekście Lukaku wymienia się przede wszystkim transfer w ramach Premier League. W razie odejścia Diego Costy powrotem atakującego powinna być bardzo zainteresowana Chelsea.
Lukaku do Evertonu definitywnie przeniósł się latem 2014 roku właśnie z Chelsea za rekordową dla klubu z Liverpoolu kwotę 30 milionów funtów. W tym sezonie strzelił już 19 bramek i zaliczył pięć asyst w 27 meczach Premier League. Wobec kontuzji Harry'ego Kane'a, który najprawdopodobniej nie zagra do końca sezonu, wydaje się głównym faworytem do zdobycia korony króla strzelców angielskiej ekstraklasy.