„Teo” występuje w belgijskim
klubie na zasadzie wypożyczenia z Dynama Kijów. Z racji wybornej
formy strzeleckiej (28 bramek we wszystkich rozgrywkach), Anderlecht
dość szybko podjął decyzję o jego definitywnym wykupie. „Fiołki”
cały czas nie porozumiały się jednak oficjalnie w tej sprawie
zarówno z włodarzami Dynamo, jak i samym zawodnikiem.
W tym
tygodniu pojawiły się informacje o komplikacjach w negocjacjach.
Miały one dotyczyć szczegółów kontraktu Teodorczyka z
Anderlechtem. Jeśli strony faktycznie nie doszłyby do porozumienia,
w najbliższym czasie duże pieniądze na jego transferze mogliby
zarobić nie Belgowie, a Dynamo.
Kubacki zaprzeczył tym
doniesieniom i poinformował jednak że „Teo” jest bardzo blisko
dogadania się z klubem, w którym aktualnie występuje. - Rozmowy
trwają, prawdopodobnie osiągniemy porozumienie w ciągu kilku dni.
Jesteśmy na dobrej drodze. Nawet jeśli nie udałoby się dogadać z
Belgami, Łukasz nie zagrałby już więcej dla Dynama - przyznał
agent w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
- Nie będę wypowiadał się na temat szczegółów
umowy. Zdradzę tylko tyle, że kontrakt najprawdopodobniej zostanie
podpisany na trzy lub cztery lata. Negocjuję warunki Łukasza i
skupiam się tylko i wyłącznie na tym - stwierdził Kubacki, który
dodał również, że jego podopiecznym interesują się m.in. kluby
z Anglii.